Śmierć mózgu u drugiego chłopca z Afganistanu zatrutego grzybami
Rzeczniczka Centrum Zdrowia Dziecka poinformowała Polsat News, że u starszego z dwóch afgańskich chłopców zatrutych grzybami stwierdzono śmierć mózgową. - Stan 6-letniego chłopca nie uległ zmianie. Stwierdzono śmierć mózgu - przekazała rzeczniczka. W czwartek lekarze poinformowali o śmierci pierwszego z chłopców - 5-latka.
Śmierć mózgu została stwierdzona u dziecka przed godz. 16:00.
Nie pomógł przeszczep wątroby
Wcześniej lekarze informowali, że rokowania są złe, a stan stan zdrowia i stan neurologiczny 6-latka nie uległy zmianie.
Dyrektor Instytutu Centrum Zdrowia Dziecka dr n. med. Marek Migdał, dr Elżbieta Pietraszek, kierownik Oddziału Intensywnej Terapii CZD oraz kierownik Kliniki Chirurgii Dziecięcej i Transplantacji Narządów IPCZD prof. Piotr Kaliciński poinformowali na konferencji prasowej, że na podstawie stanu 6-latka podjęto decyzję o rozpoczęciu procedury mającej na celu potwierdzenie lub wykluczenie śmierci mózgu.
- W tej chwili stwierdzone są jej wstępne objawy - mówili po południu lekarze.
ZOBACZ: Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie zatrucia grzybami Afgańczyków w ośrodku w Dębaku
W uratowaniu dziecka nie pomógł przeprowadzony w szpitalu przeszczep wątroby. Jednak ostatecznie zabieg nie przyniósł poprawy.
- Przeszczepienie wątroby to rzecz, bez której nie można było myśleć o szansie przeżycia, ale o przeżyciu zadecydować miał stan neurologiczny, który uległ pogorszeniu - dodali.
Rodzina zjadła trujące grzyby
Afgańczycy, którzy po ewakuacji z Kabulu trafili 23 sierpnia do ośrodka dla cudzoziemców w Podkowie Leśnej - Dębaku, dzień później zatruli się grzybami, które mieli zebrać na terenie ośrodka. Troje dzieci w wieku 5, 6 i 17 lat trafiło do szpitala z ostrą niewydolnością wątroby. Dwoje najmłodszych dzieci było już wtedy w stanie krytycznym.
Lekarze z Centrum Zdrowia Dziecka nie zdecydowali się na operację przeszczepu wątroby u młodszego z chłopców. O śmierci pięciolatka lekarze poinformowali w czwartek.
ZOBACZ: Nie żyje 5-latek zatruty grzybami. Lekarze: nie udało nam się pomóc afgańskim chłopcom
W tej sprawie trwa dochodzenie policyjne.
Osoby, które zatruły się grzybami, są z jednej rodziny - składającej się z rodziców i czworga dzieci. W toku dochodzenia przesłuchano kierownik ośrodka, która jako pierwsza uzyskała informacje o złym stanie zdrowia jednego z dzieci. W najbliższym czasie będą wykonane czynności z pozostałymi świadkami, pracownikami ośrodka oraz pokrzywdzonymi. Zostanie zabezpieczony także zapis z monitoringu oraz dokumentacja medyczna poszkodowanych.
Dzieci zatruły się muchomorem sromotnikowym w ośrodku dla cudzoziemców. Grzyby spożywała cała rodzina. Hospitalizowana była także 17-letnia siostra obu chłopców. Jej stan jest dobry, dlatego we wtorek opuściła szpital.
Czytaj więcej