Cud w Tatrach. Mężczyzna przeżył upadek z 40 metrów
O dużym szczęściu może mówić turysta, który spadł z około 40 metrów w Dolinie Kościeliskiej w Tatrach. Mężczyzna przeżył upadek. Ratownicy Tatrzańskiego Pogotowia Ratunkowego mówią o "cudzie".
Do wypadku doszło w piątek rano w rejonie Wąwozu Kraków w Dolinie Kościeliskiej w Tatrach Zachodnich. Jeden z turystów spadł z rejonu wylotu jaskini Smoczej Jamy - poinformowała "Gazeta Krakowska".
Mężczyzna przeleciał ok. 40 metrów i spadł na ziemię. Turysta przeżył, jednak odniósł poważne obrażenia.
- Ma uszkodzony bark, miednicę, łokcie i rany głowy. Został przetransportowany do zakopiańskiego szpitala - poinformował Mieczysław Ziach, ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
ZOBACZ: Słowacja. Nie żyje polski taternik. Spadł ze szczytu w Wysokich Tatrach
To, że mężczyzna przeżył upadek z takiej wysokości, doświadczeni ratownicy określili mianem "cudu".
TOPR apeluje do turystów o ostrożność. Po ostatnich opadach deszczu w Tatrach szlaki i skały są śliskie. Miejscami występuje również oblodzenie.
- Odradzamy wyjść w partie szczytowe Tatr, gdzie zwłaszcza po stronie północnej, w miejscach zacienionych, zalega śnieg i występują oblodzenia. Zalecamy wybór niżej położonych szlaków - poinformował kilka dni temu ratownik dyżurny TOPR.
Czytaj więcej