Wybuch w Toruniu. Zakończenie akcji poszukiwawczej. "Nigdy takiego wybuchu nie zaznałem"
Strażacy w nocy zakończyli pracę na gruzowisku powstałym po zawaleniu się domu jednorodzinnego w Toruniu wskutek wybuchu - poinformował oficer prasowy KM PSP kpt. Przemysław Baniecki. W rumowisku nie odnaleziono osób poszkodowanych. Akcja poszukiwawcza zakończyła się około godz. 1:00 nad ranem.
Z trzech czteropiętrowych bloków i domu jednorodzinnego znajdujących się w sąsiedztwie budynku, w którym doszło do eksplozji, ewakuowano 111 osób. Wyprowadzono też osoby znajdujące się w pobliskiej galerii handlowej.
ZOBACZ: Trasa S7 nieprzejezdna. Auto wjechało w cysternę. "Zachodzi groźba wybuchu"
- Potężny wybuch, naprawdę nigdy takiego nie zaznałem, choć mam do czynienia z wybuchami z racji wykonywanego zawodu - powiedział Polsat News jeden z mieszkańców.
Straty będą bardzo duże
Strażacy najpierw walczyli z pożarem, a później do akcji wkroczyły dwie specjalne grupy poszukiwawczo-ratownicze z psami wyszkolonymi do poszukiwania ludzi. Jak dowiedział się we wtorek polsatnews.pl, "na miejsce eksplozji przyjechała z Gdańska specjalna grupa poszukiwawcza z psami".
ZOBACZ: Kabul. W eksplozjach zginęło co najmniej 95 Afgańczyków i 13 żołnierzy USA
Straty po wybuchu na pewno będą duże. Zniszczeniu uległo kilkanaście samochodów i sześć pobliskich budynków. Eksplozja była tak silna, że w wielu budynkach na jej skutek zostały wybite szyby w oknach.
Po oględzinach okazało się na szczęście, że konstrukcja budynków nie została naruszona.
Potwierdziły się wcześniejsze doniesienia
- Rozmawiałam też z nadzorem budowlanym, który sprawdzał stan okolicznych budynków. Wiemy, że mieszkańcy będą mogli do nich wrócić - powiedziała Polsat News rzeczniczka prezydenta Torunia Anna Kulbicka-Tondel.
Akcja strażaków zakończyła się w nocy z wtorku na środę, po godz. 1. - Nikogo nie znaleziono w gruzowisku - przekazali toruńscy strażacy. Potwierdziły się wcześniejsze doniesienia o tym, że nikt nie mieszkał w tym budynku od kilku miesięcy.
ZOBACZ: Kazachstan. Seria wybuchów w składzie z amunicją. Co najmniej 60 osób rannych
Z nieoficjalnych informacji wynika, że właścicielka domu zmarła kilka miesięcy temu i od tamtej pory budynek stał pusty.
Na razie nie wiadomo jaka była przyczyna eksplozji. - Przyczyny będzie ustalać policja, my nie jesteśmy w stanie na obecnym etapie wskazać jaka była przyczyna wybuchu - poinformował rzecznik KM PSP w Toruniu.
Telewizory pospadały ze ścian
Jedną z hipotez przyjmowanych w śledztwie jest możliwy wybuch gazu. - To cud, że nikomu z przechodniów się nic nie stało. Przecież to ruchliwa okolica. Obok są sklepy. Mocno padało i być może dlatego akurat nikt w tym momencie nie przechodził obok - powiedział kolega mieszkańca bloku sąsiadującego ze zniszczonym domem.
Mężczyzna wskazał również, że słyszeli o telewizorach, które pospadały ze ścian w jednym ze sklepów rtv w pobliskiej galerii. Jak dodali, "w siłowni na pierwszym piętrze ze ściany spadło ponoć lustro".
Czytaj więcej