82. rocznica wybuchu II wojny światowej. "Ta wojna została wywołana przez niemieckich najeźdźców"
Myli się katów z ofiarami, przypisując odmienne role tym, którzy bronili człowieczeństwa przed tymi, którzy bestialsko niszczyli całe państwa. Ta wojna została wywołana przez niemieckich najeźdźców - podkreślił premier Mateusz Morawiecki podczas obchodów 82. rocznicy wybuchu II wojny światowej.
Z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego odbyły się w środę nad ranem na Westerplatte obchody 82. rocznicy wybuchu II wojny światowej, organizowane przez Wojsko Polskie.
ZOBACZ: Poszukiwania Bursztynowej Komnaty. Odkryto tunele z czasów II Wojny Światowej
Zgodnie z tradycją poranne uroczystości rozpoczęły się dźwiękiem syren alarmowych, tuż przed 4.45, bo o tej godzinie 1 września 1939 r. nastąpił niemiecki atak na polską Wojskową Składnicę Tranzytową, ulokowaną na gdańskim półwyspie.
Żołnierze Wojska Polskiego i zaproszeni goście odśpiewali hymn państwowy, a na maszt została wciągnięta flaga.
WIDEO: "Niemiecki Wermacht dokonywał bestialskich zbrodni"
"Myli się katów z ofiarami"
Premier podczas swojego przemówienia zwrócił uwagę, że "z roku na rok ubywa osób, które pamiętają tamte dni, tamten wrzesień. Z roku na rok coraz mniej jest świadków, naocznych świadków wojny, która rozpoczęła się wcześniej od paktu między Hitlerem a Stalinem 23 sierpnia 1939 r.".
ZOBACZ: W Berlinie będzie miejsce pamięci ofiar II wojny światowej i niemieckiej okupacji w Polsce
Wojny, która, jak dodał, "była największą hekatombą XX wieku, jednym z najkrwawszych konfliktów w dziejach ludzkości". - Dziś, po 82 latach od rozpoczęcia tej strasznej wojny, musimy zdawać sobie sprawę z tego, że następuje proces wypierania z pamięci i świadomości tego, kto był faktycznym sprawcą, kto był odpowiedzialny za tamte zbrodnie, za zniszczenia, za śmierć – podkreślił premier.
- Myli się katów z ofiarami, przypisując odmienne role tym, którzy w dramatycznych okolicznościach bronili człowieczeństwa, wolności, niepodległości z tymi, którzy bestialsko od pierwszych dni mordowali, niszczyli cały naród, niszczyli całe państwa – zaznaczył.
"Niemieccy najeźdźcy"
- Ta wojna została wywołana przez niemieckich najeźdźców. Już od pierwszych dni wojny niemiecki Wermacht dokonywał bestialskich zbrodni na cywilnej ludności polskiej. Mordowano kobiety, dzieci i starców, palono całe wsie – dodał premier.
Podkreślił, że "to naród niemiecki ponosi pełną i absolutną odpowiedzialność za to, co się wówczas działo".
Według niego była to "operacja zniszczenia narodu polskiego, która miała dokonać całkowitej eksterminacji – dokładnie wyliczono to na 85 proc. – narodu polskiego, obywateli polskich". - Pozostałe 15 proc. miało zostać zamienionych na zgermanizowanych niewolników – dodał.
"Niemcy wraz z Sowietami pozbawili nas wolności"
- To była także operacja gospodarcza – gigantyczny rabunek, zabór mienia i depozytu na rachunkach bankowych Polaków, zaboru towaru, kradzieży fabryk. To był rabunek na masową skalę, rabunek i zniszczenie, które nigdy nie zostały zrekompensowane. Musimy o tym pamiętać, bo Niemcy wraz z Sowietami pozbawili nas wolności, niepodległości, szans normalnego rozwoju na wiele dziesiątków lat – wskazał.
- Żołnierze i cywile walczyli na wszystkich frontach II wojny światowej, mieli w sobie głęboką wiarę i wolę walki do ostatniej kropli krwi – powiedział Morawiecki.
- Polacy bili się o wolność, lepszy świat, wolną ojczyznę, Europą, o świat bez wojny. To właśnie Polacy ponieśli największą ofiarę – podkreślił.
"Terror dotyczył każdego"
Obok szefa rządu w uroczystości odbywającej się u stóp pomnika Obrońców Wybrzeża wzięli udział m.in. marszałkowie Sejmu i Senatu – Elżbieta Witek i Tomasz Grodzki, wiceszefowa Komisji Europejskiej Věra Jourová, ministrowie, parlamentarzyści, samorządowcy, przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej.
Zgromadzonych uczestników powitał gospodarz ceremonii minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Podczas swojego wystąpienia szef MON podkreślił, że akty terroru w czasie II wojny światowej dotyczyły nie tylko wojskowych, ale również ludności cywilnej.
- Ponad 800 wsi zostało spacyfikowanych przez okupanta niemieckiego. Kolejnym przykładem terroru jest rzeź Woli. Ale terror dotyczył w zasadzie każdego. Za ukrywanie Żydów w okupowanej Polsce groziła kara śmierci – powiedział.
"Rosyjski okupant"
Podobna sytuacja – jak wskazał – dotyczyła mieszkańców miast. - Łapanki, wywożenie do obozów koncentracyjnych i na niewolnicze roboty w Niemczech. Również okupant rosyjski podejmował różnego rodzaju działania, które przybierały charakter terroru – wywózki na Syberię, katorżnicza praca. To wszystko było dniem powszednim dla Polaków, którzy się nie poddali i walczyli o wolną ojczyznę – zaznaczył.
Według niego świat nie chce pamiętać o tych wydarzeniach.
- Świat mówi, że sprawcami mordów byli naziści. Nie wiemy któż to byli naziści? Podobna sytuacja jest, jeśli chodzi o stronę rosyjską. Świat nie chce pamiętać o sprawcach zbrodni II wojny światowej, dlatego naszym obowiązkiem jest to, aby przypominać światu o faktach historycznych – podkreślił Błaszczak.
"Apel pamięci"
Szczególnym momentem obchodów było zapalenie znicza pokoleń przez m.in. kombatantów, harcerzy, weteranów i żołnierzy. Podczas uroczystości odegrano "Marsz Bohaterów Westerplatte".
Marszałek Sejmu, w obecności prezesa IPN Karola Nawrockiego i dyrektora Muzeum II Wojny Światowej Grzegorza Berendta, wręczyła notę identyfikacyjną rodzinie jednego z poległych westerplatczyków – starszego legionisty Ignacego Zatorskiego.
Miejsce jego spoczynku odkryli archeolodzy prowadzący prace na terenie składnicy. Żołnierze odczytali "Apel pamięci", a bohaterstwo obrońców ojczyzny zostało uczczone salutem armatnim.
"Niektórzy próbują na nowo pisać historię"
Podczas swojego wystąpienia Elżbieta Witek powiedziała, że obrona Westerplatte stała się symbolem wielkiego męstwa, bohaterstwa, niezwykłego patriotyzmu i miłości do ojczyzny. Dodała, że postawa obrońców Westerplatte jest dla nas wzorem do naśladowania.
Wskazała też, że do II wojny światowej doprowadziły "dwie antyludzkie ideologie". - Tam gdzie górę biorą ideologie, gdzie nie ma wartości, nie można zbudować niczego trwałego – mówiła.
Dodała, że niektórzy próbują na nowo pisać historię. - Oskarża się Polaków o współsprawstwo II wojny światowej. To są haniebne słowa, którym trzeba się stanowczo sprzeciwić – podkreśliła.
Czytaj więcej