Ukraina. Minister sprawiedliwości Denis Maluska zatrudnił skazaną na dożywocie
Minister sprawiedliwości Ukrainy Denys Maluska poinformował, że zatrudnił w swoim resorcie kobietę skazaną na dożywocie. Pracować powinni wszyscy do tego zdolni, niemile widziane jest siedzenie na garnuszku państwa - podkreślił.
Zatrudniłem w ministerstwie sprawiedliwości kobietę skazaną na dożywocie - napisał na Facebooku minister. "Pracuje normalnie. Pracodawca i pracownik są zadowoleni" - dodał.
- W ogóle wszyscy zdatni do pracy powinni pracować. Bardzo niepożądane jest siedzenie na garnuszku państwa. A w sytuacji ze skazanymi na dożywocie to nie tylko zarobek, ale też resocjalizacja - główny cel, na rzecz którego wydawane są miliardy hrywien płatników podatków - podkreślił Maluska. Nie sprecyzował, czym zajmuje się zatrudniona w ministerstwie kobieta.
Ministerstwo Sprawiedliwości Ukrainy zatrudnia skazaną na dożywocie
Maluska przekazał Radiu Swoboda, że na Ukrainie jest ponad 1,5 tys. osób skazanych na dożywocie. Według tej rozgłośni, pod tym względem Ukraina to lider wśród krajów europejskich.
ZOBACZ: Zabił dwie osoby, uciekł przed dożywociem. Znaleziony za granicą po 7 latach
W 2000 roku na Ukrainie zrezygnowano z kary śmierci, zamieniając ją dożywociem. W pierwszych latach po jej zniesieniu sądy często ogłaszały wyrok dożywocia: każdego roku taką karę otrzymywało około stu osób - zwraca uwagę portal Radia Swoboda. Dziś ta liczba spadła pięciokrotnie - dodał portal.
Kara dożywocia może być wymierzona m.in. za zabójstwo jednej lub wielu osób dokonane ze szczególnym okrucieństwem, powtórny gwałt na niepełnoletniej osobie, zamach terrorystyczny skutkujący śmiercią wielu osób. Karze dożywocia nie podlegają niepełnoletni, osoby po 65. roku życia i kobiety w ciąży.
Czytaj więcej