Zgorzelski: Łukaszenka zdecydował o użyciu broni w razie eskalacji na granicy
Dzwonił do mnie ambasador Paweł Łatuszka. Powiedział, że posiada pewną wiedzę, że Łukaszenka podjął decyzję o użyciu broni w sytuacji, kiedy na granicy białoruskiej mogłyby nastąpić sprawy zbyt mocno eskalowane - powiedział Piotr Zgorzelski, wicemarszałek Sejmu w programie "Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii".
- Piętnaście minut przed programem zadzwonił do mnie ambasador Paweł Łatuszka, który powiedział, że posiada pewną wiedzę, że Łukaszenka podjął decyzję o użyciu broni w sytuacji, kiedy na granicy białoruskiej mogłyby nastąpić sprawy zbyt mocno eskalowane - powiedział Piotr Zgorzelski, wicemarszałek Sejmu.
Paweł Łatuszka to jeden z liderów białoruskiej opozycji, w przeszłości był ministrem kultury Białorusi i ambasadorem Białorusi w Polsce.
"Łukaszenka modli się, by polska straż graniczna przepuściła jakiegoś człowieka"
- To pokazuje jedno: Łukaszenka i jego siłownicy modlą się o to, żeby polska straż graniczna przepuściła nie daj Boże jakiegoś człowieka, o dobrych intencjach, który by się zapędził - mówił w "Śniadaniu Rymanowskiego" Zgorzelski.
ZOBACZ: Usnarz Górny. Nowe posiłki wojska i policji na granicy polsko-białoruskiej
Do sytuacji na granicy odnieśli się również inni goście programu.
- Nie trzeba byłoby rajdów i przerzucania śpiworów na drugą stronę, gdyby państwo polskie nie zawiodło i w sposób humanitarny wzięło odpowiedzialność za los człowieka - stwierdził Krzysztof Gawkowski, szef klubu parlamentarnego Lewicy. - Polskiemu rządowi za to, co się dzieje na granicy, należy się mocna czerwona kartka - dodał.
Bosak: Nie zgadzam się, że to jest wojna hybrydowa
Poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski powiedział z kolei, że "ludzie partii Donalda Tuska: Sterczewski, Joński, Szczerba, Jachira (pojawili się przy granicy z Białorusią - red.) uczestniczą w operacji faktycznej białoruskiego KGB". - To jest wojna hybrydowa wymierzona w Polskę i Unię Europejską. To, że posłowie Rzeczpospolitej Polskiej wpisują się w tę wojnę hybrydową, dostarczając paliwa politycznego po to, żeby były rzeczywiście prowokacje, żeby na granicy UE zdarzyła się tragedia, bo ma rację wicemarszałek Zgorzelski - reżim Łukaszenki czeka tylko na to, żeby ktoś nielegalnie przekroczył granicę - dodał.
Wideo: "Łukaszenka podjął decyzję o użyciu broni w razie eskalacji na granicy"
- Nie zgadzam się, że to jest wojna hybrydowa. Możemy mówić co najwyżej o prowokacji granicznej albo o działaniach hybrydowych. Wojna zaczyna się tam, gdzie są działania zbrojne, gdzie przy pomocy środków zbrojnych podważanie funkcjonującego porządku polityczno-prawnego. Tutaj tego nie mamy, dzięki Bogu. Jeszcze. To się może pojawić w przyszłości - stwierdził poseł Konfederacji, Krzysztof Bosak.
Płot na granicy
Goście Bogdana Rymanowskiego odnosili się również do powstającego na granicy płotu. - Zbudujmy ten nieszczęsny płot, bo nie mamy pewnie innego wyjścia, wzmocnijmy straże na granicy Polski (...), ale tej trzydziestce, która już została wmanewrowana i siedzi tam głodna i chora, po prostu musimy pomóc - powiedziała Izabela Leszczyna z KO.
ZOBACZ: Wojsko rozpoczęło budowę płotu na granicy w regionie Zubrzycy Wielkiej
- Cieszę się, że pani poseł jasno wyraziła poparcie dla budowy tego ogrodzenia, bo to jest rzeczywiście krok w dobrym kierunku. Proszę jeszcze zaapelować do swoich koleżanek i kolegów z klubu, żeby nie odstawiali szopek na granicy - stwierdził z kolei wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.
Krzysztof Gawkowski z Nowej Lewicy przekazał, że nie jest i nigdy nie będzie zwolennikiem mówienia, że zbudowanie muru na granicy rozwiąże wszystkie problemy. - Rozumiem, że wszyscy chcecie budować mur, ja jestem przeciwnikiem, bo to nie rozwiąże problemu - dodał.
Bogdan Rymanowski pytał też o słowa Donalda Tuska, który na Campus Polska Przyszłości, powiedział: "Tam doszło do przekroczenia granicy podłości.(...) Wywołanie kryzysu na granicy to spotkanie złych intencji, złych polityków. Z jednej strony mamy Łukaszenkę, z drugiej Kaczyńskiego"
Radosław Fogiel ocenił, że to "kompletny absurd". - Donald Tusk miał szansę pokazać, że jest odpowiedzialnym politykiem, który w obliczu kwestii, dotyczących racji stanu, potrafi się wznieść ponad polityczne podziały. Jedyne, czego mu zabrakło, to niebieskiej torby - powiedział wicerzecznik PiS nawiązując do posła Franciszka Sterczewskiego.
- Wy mówicie, że albo można być człowiekiem, albo można być odpowiedzialnym politykiem. A Donald Tusk i Koalicja Obywatelska mówi: można i trzeba być człowiekiem, i można wtedy być odpowiedzialnym politykiem - stwierdziła posłanka Izabela Leszczyna (PO).
ZOBACZ: "Każdy dzień w obozie wygląda tak samo. Wyjątkiem jest niedziela"
Zapytana, czy "rajd posła Sterczewskiego" zaszkodził Polsce, odparła: "Nie". - Jeśli nam coś zaszkodziło, to stanowisko rządu PiS. Franek Sterczewski zrobił to, co powinien był zrobić w innej formule rząd PiS - dodała.
Kryzys na granicy z Białorusią
Nowe posiłki wojska i policji przyjechały wcześnie rano w niedzielę na granicę polsko-białoruską koło Usnarza Górnego (woj. podlaskie), gdzie po stronie białoruskiej od ok. trzech tygodni koczuje grupa migrantów. Według informacji Straży Granicznej w obozowisku jest 24 lub nieco więcej osób. Fundacja Ocalenie, której pracownicy i wolontariusze są w Usnarzu Górnym, czyli po polskiej stronie, i komunikują się z imigrantami przez megafony, otrzymuje od nich informacje, że w obozie przebywają 32 osoby.
Padają sprzeczne wiadomości o stanie zdrowia migrantów. Więcej przeczytasz tutaj.
Poprzednie wydania programu "Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii" można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej