Prezydent Andrzej Duda potępił zamach w Kabulu
"Potępiam haniebne ataki na lotnisko w Kabulu" - napisał prezydent Andrzej Duda na Twitterze po ataku terrorystycznym, do jakiego doszło w czwartek w Afganistanie. Prezydent zapewnił, że Polska wspiera swoich przyjaciół z USA i z Afganistanu. Potępienie ataku, za którym stoi Państwo Islamskie, wyraził też szef polskiego MSZ Zbigniew Rau oraz polski ambasador w USA Piotr Wilczek.
"W najostrzejszych słowach potępiam haniebne ataki na lotnisko w Kabulu, które spowodowały dziesiątki ofiar, w tym żołnierzy armii amerykańskiej, naszych sojuszników. Moje modlitwy kieruję do rodzin osób dotkniętych tym aktem tchórzostwa. Polska popiera naszych przyjaciół z USA i Afganistanu" - napisał Duda wieczorem na Twitterze.
Szef polskiego MSZ Zbigniew Rau wyraził zbulwersowanie terrorystycznym atakiem na lotnisko w Kabulu. Zapewnił, że Polska wspiera swoich sojuszników w walce z terrorem.
"Byłem zbulwersowany i głęboko zasmucony dzisiejszym uderzeniem terrorystycznym na lotnisku w Kabulu. Opłakuję rodziny poległych żołnierzy USA i Afgańczyków i życzę rannym szybkiego powrotu do zdrowia. Polska stanowczo wspiera naszych sojuszników w walce z terrorem" - napisał na Twitterze szef MSZ po doniesieniach o ataku terrorystycznym w Kabulu.
Także polski ambasador w USA Piotr Wilczek potępił atak terrorystyczny, w którym zginęli amerykańscy żołnierze oraz Afgańczycy.
"Z wielkim smutkiem przyjąłem informację o śmierci amerykańskich żołnierzy i żołnierek w wyniku dzisiejszych, podłych ataków na lotnisku w Kabulu. Polska, jako zagorzały sojusznik NATO, który służył ramię w ramię ze Stanami Zjednoczonymi w Afganistanie, w dalszym ciągu wspiera naszego sojusznika w potrzebie" - zapewnił polski ambasador w USA, który swój wpis także zamieścił na Titterze.
Zamach w Kabulu - rośnie bilans ofiar
W czwartek, w wyniku zamachów w Kabulu zginęło 13 amerykańskich żołnierzy, a 14 zostało rannych. Ataku dokonali terroryści Państwa Islamskiego. Liczba afgańskich ofiar śmiertelnych zamachu nie jest jeszcze dokładnie znana; według "Wall Street Journal" jest ich co najmniej 60 i 140 rannych.
Czytaj więcej