Poród w trakcie ewakuacji z Afganistanu. Dziewczynka przyszła na świat na pokładzie samolotu
Na pokładzie amerykańskiego samolotu transportowego C-17 biorącego udział w ewakuacji z Kabulu urodziła się dziewczynka. Małą Afgankę nazwano Reach, za nazwą wywoławczą samolotu, w którym przyszła na świat.
Transportowiec na którego pokładzie znajdowała się matka dziewczynki wystartował z Kataru i leciał do amerykańskiej bazy w Ramstein w Niemczech. Rodzice dziecka należą do grupy Afgańczyków, którzy zostali ewakuowani z lotniska w Kabulu do amerykańskiej bazy w Katarze.
Pilot obniżył lot i uratował życie kobiecie
Dziewczynka urodziła się w sobotę, w połowie lotu do Europy. Jak poinformowało amerykańskie lotnictwo, pilot zdecydował się obniżyć wysokość lotu, by zwiększyć ciśnienie w samolocie, pomagając tym samym kobiecie przechodzącej przy porodzie komplikacje z powodu niskiego ciśnienia krwi.
Ten krok uratował życie kobiety - zaznaczyło lotnictwo. Po wylądowaniu dziewczynką i matką zajęli się wojskowi medycy, którzy przekazali, że obie mają się dobrze.
W środę podczas konferencji prasowej w Pentagonie dowodzący siłami USA w Europie gen. Tod Wolters powiedział dziennikarzom, że rodzice zdecydowali się nadać dziewczynce imię za nazwą samolotu, w którym się urodziła.
- Moim marzeniem jako pilota amerykańskich sił powietrznych jest zobaczyć tę mała dziewczynkę Reach jako dorosłą obywatelkę USA pilotującą myśliwce w naszych siłach powietrznych - mówił Wolters.
Reach jest jednym z trojga dzieci, które przyszły na świat podczas prowadzonej przez siły USA ewakuacji z Afganistanu. Pozostała dwójka urodziła się jednak krótko po wylądowaniu samolotów, którymi leciały ich matki w bazach.
Czytaj więcej