Najstarszy mężczyzna świata żyje w Hiszpanii. "Kilkukrotnie oszukał śmierć"
Mieszkający w prowincji Leon w północno-zachodniej Hiszpanii Saturnino de la Fuente to najstarszy obecnie mężczyzna na świecie. 112-latek przeżył dwie pandemie oraz wypadek lotniczy.
Opisujące we wtorek życie seniora hiszpańskie media podają, że po 12 sierpnia, kiedy w Portoryko zmarł Emilio Flores, w Księdze rekordów Guinnessa zaczęło figurować nazwisko Saturnino de la Fuente jako najstarszego mężczyzny świata.
ZOBACZ: Ukraina. Najstarszy tenisista świata. Leonid Stanisławskij nadal gra w wieku 97 lat
Od poprzedniego rekordzisty jest on młodszy o zaledwie kilka tygodni.
Jest jeszcze starszy?
Jak podała agencja Europa Press, zgodnie z informacją zawartą w dowodzie osobistym hiszpański senior urodził się 12 lutego 1909 r., ale rodzina twierdzi, że w rzeczywistości przyszedł na świat cztery dni wcześniej.
ZOBACZ: Premier Mateusz Morawiecki złożył życzenia najstarszej Polce. Skończyła 115 lat
- Dzieci umierały wówczas często. Aby uniknąć zbędnych formalności przy ewentualnym zgonie dziecka odczekano kilka dni dłużej, aby udać się do urzędnika w celu rejestracji - wyjaśnił zięć hiszpańskiego seniora Bernardo Marcos.
"Sędziwy Hiszpan"
Portal 20 Minutos przypomina, że sędziwy Hiszpan, ojciec ośmiorga dzieci, dziadek 14 wnuków i pradziadek 22 prawnuków, "oszukał śmierć kilkakrotnie". W 1918 r. przeżył pandemię grypy hiszpańskiej, w 1937 r. upadek samolotu wojskowego na ulicę, którą właśnie przechodził, a w 2020 r. Covid-19.
Saturnino de la Fuente zapisany został również jako pierwsza osoba w historii prowincji Leon, która została zaszczepiona przeciwko wirusowi SARS-CoV-2.
Zgodnie z Księgą rekordów Guinnessa najstarszą osobą świata jest obecnie Japonka Kane Tanaka, która przyszła na świat 2 stycznia 1903 roku.
Czytaj więcej