Szef MON: w najbliższych dniach wyślemy więcej żołnierzy na granicę z Białorusią

Polska
Szef MON: w najbliższych dniach wyślemy więcej żołnierzy na granicę z Białorusią
PAP/Artur Reszko
W ostatnich miesiącach na granicach Białorusi z UE gwałtownie wzrosła liczba nielegalnych migrantów.

Jesteśmy gotowi do tego, aby na granicy z Białorusią wsparcia udzielało nawet dwa tysiące żołnierzy Wojska Polskiego; obecnie jest ich niespełna tysiąc, w ciągu najbliższych dni ta liczba wzrośnie - zapowiedział minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

O sytuację na granicy z Białorusią szef MON pytany był na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia.

 

ZOBACZ: Nieoficjalnie: we wtorek premier Morawiecki z wizytą na granicy polsko-białoruskiej

 

- Mamy do czynienia z atakiem na Polskę, można powiedzieć, że to jest wojna hybrydowa. Jest to próba destabilizacji Unii Europejskiej i Polski, jest to próba wywołania kryzysu migracyjnego - mówił Błaszczak.

"Ta liczba wzrośnie"

Minister podkreślił, że Straż Graniczna wsparta przez Wojsko Polskie "wypełnia swoje obowiązki".

 

ZOBACZ: MSZ: Polska oferuje pomoc humanitarną imigrantom przebywającym na Białorusi

 

- Jesteśmy gotowi do tego, aby na granicy wsparcia udzielało nawet 2 tys. żołnierzy Wojska Polskiego. Dziś jest niespełna tysiąc i w ciągu najbliższych dni ta liczba wzrośnie - zapowiedział.

 

- Jesteśmy też przygotowani w ten sposób, że już w lipcu, przez Wojsko Polskie, położone zostały zasieki, które służą nie tylko Wojsku Polskiemu, są takim elementem ochronnym - dodał.

"To są ofiary handlarzy ludźmi"

Porównując sytuację w Polsce z sytuacją na Litwie, Błaszczak stwierdził: "Problemem jest to, że strażnicy graniczni, Wojsko Polskie zostało zaatakowane przez niektóre media i przez polityków totalnej opozycji".

 

- To jest różnica między sytuacją na Litwie, gdzie cała klasa polityczna jest solidarna (...), a sytuacją w Polsce, gdzie część klasy politycznej zadaje, można powiedzieć, ciosy w plecy - ocenił szef MON.

 

Odnosząc się do osób koczujących po białoruskiej stronie granicy z Polską, Błaszczak ocenił, że nie są to uchodźcy. - To są ofiary handlarzy ludźmi - powiedział.

Rośnie liczba nielegalnych migrantów

W ostatnich miesiącach na granicach Białorusi z UE gwałtownie wzrosła liczba nielegalnych migrantów z Iraku, Syrii, Afganistanu i innych krajów. Najwięcej osób trafiło dotąd na Litwę, która zarzuciła Białorusi zorganizowanie przerzutu imigrantów na jej terytorium w ramach tzw. wojny hybrydowej.

 

Od kilkunastu dni po białoruskiej stronie granicy z Polską w okolicy miejscowości Usnarz Górny koczuje grupa cudzoziemców, którzy chcą się dostać do Polski i deklaruje chęć ubiegania się o udzielenie im ochrony międzynarodowej.

 

Osoby te nie są wpuszczane do Polski, a nie chcą cofnąć się w głąb Białorusi. Według informacji Straży Granicznej z poniedziałku grupa liczy obecnie 24 osoby.

rsr / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie