Medycy zapowiadają strajk. Działacze Lewicy apelują o jego wsparcie
- Ochrona zdrowia jest niedofinansowana, personel przemęczony i nie dość dobrze wynagrodzony - alarmował poseł Lewicy Maciej Konieczny. Jego formacja zaapelowała o wsparcie ogólnopolskiego protestu medyków, którego termin wyznaczono na 11 września. Politykom towarzyszyli przedstawiciele Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.
Poseł Maciej Konieczny (Lewica – Partia Razem) zwrócił podczas konferencji prasowej uwagę na dramatyczną – jego zdaniem – sytuację w ochronie zdrowia i dramatyczną sytuację pielęgniarek, "których brakuje, ale które także są niewystarczająco i niesprawiedliwie wynagradzane".
- Ostatnie półtora roku pandemii pokazało, jak ogromną cenę wszyscy płacimy za niedofinansowanie ochrony zdrowia i za to, że personel jest przemęczony, nie dość dobrze wynagrodzony, że nie pracuje w wystarczająco dobrych warunkach, żeby móc – mimo najszczerszych chęci i ciężkiej pracy – zrobić wszystko, aby ratować życie – powiedział podczas konferencji prasowej poseł Maciej Konieczny.
- Polska miała rekordową nadwyżkę zgonów, zginęło dużo więcej osób z powodu koronawirusa niż w krajach, gdzie są większe nakłady w służbie zdrowia. W Polsce zginęło ponad 100 tys. osób i pewnie większość tych osób mogłaby żyć, gdybyśmy przez lata nie zaniedbywali służby zdrowia, gdybyśmy płacili tak, żeby ten zawód był atrakcyjny, tymczasem polskie pielęgniarki są coraz starsze i brak opieki jest coraz bardziej doskwierający – dodał.
Posłanka Daria Gosek-Popiołek (Lewica – Partia Razem) powiedziała, że w Polsce potrzebny jest radykalny wzrost nakładów na ochronę zdrowia.
"Lewica wspiera protestujących pracowników"
- Lewica już na początku kadencji złożyła projekt zwiększający nakłady na ten cel do poziomu 7,2 proc. PKB, nie do 2027 r. – jak proponuje PiS – ale w ciągu najbliższych kilku lat. Potrzebujemy tych środków na lepsze szpitale, na lepszą, lepiej opłacaną kadrę medyczną. Lewica, Partia Razem popiera postulaty zawodów medycznych – pielęgniarek, położnych, lekarzy, rezydentów, ale także diagnostów, ratowników medycznych, postulując zwiększenie ich płac – podkreśliła.
- Będziemy dalej wspierać protestujących pracowników, którzy walczą o to, by ochrona zdrowia była lepsza i bardziej sprawna – bo leży to w interesie nas wszystkich – to kwestia naszego życia i zdrowia i pora, by rządzący to zrozumieli – dodała posłanka Gosek-Popiołek.
Przewodnicząca Zarządu Regionu Śląsk OZZPiP Iwona Borchulska zapewniła, że protest 11 września na pewno się odbędzie. Zwróciła uwagę na konieczność zasypania luki pokoleniowej i zachęcania młodych ludzi do podejmowania pracy w roli pielęgniarki. Zaapelowała do innych grup zawodowych, a także do pacjentów o udział i poparcie protestu.
Kraska: "dobra płaszczyzna do negocjacji"
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska zapewniał wcześniej w tym miesiącu, że rozmowy o wynagrodzeniach cały czas się toczą i "jest dobra płaszczyzna do negocjacji". Wyraził przekonanie, że dojdzie do jakiegoś porozumienia.
ZOBACZ: UNHCR: apelujemy do Polskich władz o zapewnienie imigrantom dostępu i pomocy prawnej
Na początku sierpnia przedstawiciele samorządów zawodów medycznych i związków zawodowych zrzeszonych w branży ochrony zdrowia poinformowali o powołaniu Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego. Uzasadniali, że chcą wspólnie zaangażować się w działania mające na celu m.in. poprawę warunków pracy i wynagrodzeń.
Komitet postuluje m.in. znacznie szybszy i większy niż planowany wzrost nakładów na system opieki zdrowotnej (do wysokości 8 proc. PKB), zwiększenie wynagrodzeń pracowników ochrony zdrowia (do poziomów średnich w OECD i UE względem średniej krajowej) oraz zwiększenie liczby pracowników pracujących w systemie.
Czytaj więcej