Tomasz Siemoniak: chciałbym, żeby Frasyniuk przeprosił
- Takie słowa nigdy nie powinny paść, bo są odbierane jako ocena wszystkich żołnierzy czy funkcjonariuszy. Nawet jeśli Frasyniukowi nie odpowiada zachowanie konkretnych żołnierzy to jest zbyt doświadczonym politykiem, by w taki sposób mówić. Chciałbym, żeby za te słowa przeprosił, one zbudowały fatalne emocje - mówił w "Graffiti" Tomasz Siemoniak, odnosząc się do słów Władysława Frasyniuka.
- Tak nie postępują żołnierze. Śmieci po prostu. To nie są ludzkie zachowania - trzeba to mówić wprost. To antypolskie zachowanie. Ci żołnierze nie służą państwu polskiemu, przeciwnie - plują na te wszystkie wartości, o które walczyli pewnie ich rodzice, albo dziadkowie - ocenił w niedzielnym wywiadzie w TVN 24 działacz opozycji w PRL Władysław Frasyniuk o żołnierzach, którzy nie wpuszczają do Polski grupy cudzoziemców.
- Kieruję zawiadomienie do prokuratury - zapowiedział minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Według Frasyniuka, postawa żołnierzy i straży granicznej w Usnarzu Górnym pokazuje mechanizm psychiczny ujawniający ich słabość.
"Chciałbym, żeby przeprosił"
- Takie słowa nigdy nie powinny paść, bo są odbierane jako ocena wszystkich żołnierzy czy funkcjonariuszy. Nawet jeśli Frasyniukowi nie odpowiada zachowanie konkretnych żołnierzy to jest zbyt doświadczonym politykiem, by w taki sposób mówić. Chciałbym, żeby za te słowa przeprosił, one zbudowały fatalne emocje, niezależnie od tego, co miał na myśli. Żołnierze, Wojsko Polskie to coś świętego dla Polaków - stwierdził w "Graffiti" Tomasz Siemoniak.
- Nawet jeśli konkretny żołnierz robi coś złego czy otrzymuje zły rozkaz, nie wolno w taki sposób uogólniać. To bardzo krzywdzące dla ludzi, którzy po prostu służą RP niezależnie od tego, jaki rząd obecnie sprawuje władzę - dodał były minister obrony narodowej.
"Wiele tysięcy żołnierzy dotknęła ta wypowiedź"
"Panie Frasyniuk, może tak przeprosić i na jakiś urlop? Przynajmniej od występów publicznych. Z szacunku do mundury i dla dobra sprawy. Arkadiusz Myrcha, syn pułkownika WP" - napisał na Twitterze poseł PO.
Siemoniak podkreślił, że to dobry głos.
- Pokazuje, że wiele tysięcy żołnierzy zostało dotkniętych taką wypowiedzią - mówił.
ZOBACZ: Władysław Frasyniuk obraził żołnierzy. Morawiecki: padły słowa, które muszą zostać potępione
- Czy to sprawa dla prokuratury? - pytał prowadzący program Grzegorz Kępka.
- Nie, to sprawa do potępienia, z tymi słowami głęboko się nie zgadzam. Prokuratura jest jednak od czego innego, od afer. Lepiej, żeby prokurator zajął się wyborami kopertowymi i 70 mln złotych niż analizował słowa Frasyniuka. Nie na każde niemądre, złe słowa trzeba nasyłać prokuratora - stwierdził Siemoniak.
WIDEO: Tomasz Siemoniak w "Graffiti"
"Tradycyjna, polska, zła nawalanka"
Były szef MON zaznaczył, że "jeśli premier wystąpił o to, by było nadzwyczajne posiedzenie Sejmu, bo szefowi jego kancelarii wykradziono prywatne maile, to tym bardziej powinien postulować o posiedzenie Sejmu, Rady Bezpieczeństwa Narodowego czy choćby komisji sejmowych w sprawie tego, co dzieje się i może dziać się na granicach Polski. A tutaj mamy znowu tradycyjną, polską, złą nawalankę".
- Oczekiwałbym, ze strony rządzących dialogu z opozycją, tak jak w 2014 roku. Wtedy był kryzys na Ukrainie i prezydent Bronisław Komorowski i Donald Tusk zapraszali do rozmów - powiedział Siemoniak.
ZOBACZ: Tusk: ochrona polskich granic nie polega na antyhumanitarnej propagandzie
Odnosząc się do wpuszczania uchodźców do kraju, zaznaczył, że "granice państwa - tak, jak pisał Donald Tusk - muszą być szczelne".
- Nie może być tak, że ktokolwiek do Polski wchodzi w sposób niekontrolowany, natomiast powinniśmy zrobić wszystko, żeby tym konkretnym osobom starać się pomóc. Natomiast warto wyjaśnić, co się działo przez poprzednie tygodnie, ile osób weszło do Polski. (…) Nie możemy zgodzić się na to, by całkiem otworzyć granice - dodał Siemoniak.
Poprzednie odcinki programu dostępne są tutaj.
Czytaj więcej