Szef KPRM Michał Dworczyk: możliwe zamachy terrorystyczne w Afganistanie
- Sytuacja na miejscu jest coraz trudniejsza. Coraz trudniej dostać się na bezpieczną część lotniska. Pojawiają się informacje o możliwych zamachach terrorystycznych wokół lotniska w Kabulu - tak o kryzysie w Afganistanie mówił w poniedziałek szef KPRM Michał Dworczyk. Dodał, że w ciągu kilkunastu godzin do Polski przylecą kolejne dwa samoloty z ewakuowanymi.
- Dzisiaj o godz. 15:37 wyląduje w Warszawie ósmy samolot, w którym jest ponad 70 ewakuowanych osób z Afganistanu - podał Dworczyk.
- W nocy przyleci kolejny Embraer z blisko 100 osobami na pokładzie. Łącznie będzie to ponad 500 ewakuowanych Afgańczyków, którzy trafią do Warszawy - dodał minister.
Kogo ewakuowano?
Szef KPRM podkreślił, że ewakuacja dotyczy Afgańczyków, którzy współpracowali z Polską.
ZOBACZ: Afganistan. Strzelanina na lotnisku w Kabulu. Trzy osoby zostały ranne, jedna nie żyje
- Afgańczyków, którzy w ostatnich latach pomagali Polakom w czasie naszej misji w tym kraju, pomagali żołnierzom Wojska Polskiego, pomagali polskim dyplomatom. Dzisiaj my pomagamy im oraz ich rodzinom, dbając o to, aby mogli bezpiecznie wyjechać z Afganistanu i uniknąć zagrożenia - powiedział.
"Możliwe zamachy terrorystyczne"
Dworczyk odniósł się też do aktualnej sytuacji na lotnisku w Kabulu. - Sytuacja staje się coraz niebezpieczniejsza - podkreślał.
- Pojawiają się informacje o możliwych zamachach terrorystycznych wokół lotniska i napływ osób, które trafiają do tej bezpiecznej strefy jest coraz mniejszy, zmniejsza się - powiedział szef KPRM.
Jak podkreślił, osoby ewakuowane otrzymują w Polsce pomoc - najpierw są kierowane na 10-dniową kwarantannę, a wszyscy którzy złożą wniosek o uzyskanie statusu uchodźcy - te wnioski będą pilnie rozpatrywane.
ZOBACZ: Afganistan. Talibowie: otoczyliśmy Pandższer, ale chcemy rozmawiać
Jak zaznaczył, zgodnie z naszymi deklaracjami w tym zakresie, będziemy pomagali także krajom Unii Europejskiej czy NATO w ewakuacji osób z Afganistanu.
- W związku z tym na teren Polski dotrą obywatele Afganistanu, którzy będą mogli tu przebywać czasowo - do trzech miesięcy, a potem zostaną przekazani do kraju docelowego pobytu, więc tam procedury będą zupełnie inne - wyjaśnił.
Dodał, że właśnie dlatego miejsca ich pobytu nie będą ograniczone jedynie do ośrodków urzędu ds. cudzoziemców. - To wszystko powoduje, że będą to nie tylko te stałe ośrodki, ale będzie również wykorzystana baza hotelowa na ten cel przeznaczona - powiedział dziennikarzom Dworczyk.
Czytaj więcej