Michał Dworczyk: to wojna hybrydowa, którą wypowiedziała nam Białoruś
- Nie możemy się godzić na bezprawne pokonywanie granicy, tym bardziej, że mamy do czynienia z sytuacją, którą można określić wojną hybrydową, którą wypowiedziała nam i państwom bałtyckim Białoruś - mówił w "Gościu Wydarzeń" minister Michał Dworczyk.
W Usnarzu Górnym, na granicy polsko-białoruskiej, po stronie Białorusi, od kilkunastu dni koczuje grupa migrantów, m.in. z Afganistanu, Syrii i Iraku; osoby te nie są wpuszczane do Polski, granicę zabezpiecza Straż Graniczna i żołnierze. Migranci koczujący po białoruskiej stronie nie chcą wracać na Białoruś. Według informacji Straży Granicznej grupa liczy obecnie 24 osoby.
"To jest wojna hybrydowa"
- Rządu udziela pomocy setkom, a nawet tysiącom Afgańczyków, którzy są dzisiaj zagrożeni. Prowadzimy operację ewakuacji przede wszystkim Afgańczyków, którzy przez ostatnie lata pomagali polskiemu kontyngentowi wojskowemu i polskim dyplomatom. Wspieramy również naszych sojuszników pomagając ewakuować i zaopiekować się Afgańczykami, którzy są zagrożeni - powiedział minister Dworczyk. W ten sposób odniósł się do wypowiedzi wicemarszałek Senatu Gabrieli Morawskiej-Staneckiej, która stwierdziła, że to wstyd, że migrantom, którzy są na granicy Białorusi, nie można udzielić pomocy.
Dworczyk dodał, że obowiązkiem każdego rządu jest zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom i nienaruszalności granicy państwowej. - Nie możemy się godzić na bezprawne pokonywanie granicy, tym bardziej, że mamy do czynienia z sytuacją, którą można określić wojną hybrydową, którą wypowiedziała nam Białoruś. Z resztą nie tylko nam - podobnie państwom bałtyckim. O tym wszystkim premierzy mówią w swoim oświadczeniu - ocenił.
ZOBACZ: Premierzy Polski, Litwy, Łotwy i Estonii: wzywamy Białoruś do zaprzestania działań
- Każdy, kto ma w sobie odrobinę empatii, patrząc na tych biednych ludzi, którzy są instrumentalnie wykorzystani przez reżim białoruski, współczuje im. Ale musimy mieć świadomość z czym mamy do czynienia, a to jest wojna hybrydowa - powiedział.
Wideo: Michał Dworczyk w programie "Gość Wydarzeń
W jego ocenie przyjęcie migrantów z Usnarza Górnego np. do ośrodków dla uchodźców czy cudzoziemców "doprowadziłyby do dramatu tysięcy innych kobiet i dzieci". - Reżim białoruski zachęcony tą sytuacją werbowałby kolejne osoby, chcące w ten sposób trafić na teren Unii Europejskiej i wpychałby je w tak dramatyczne sytuacje. W związku z tym ta empatia jest absolutnie zrozumiała, ale musimy mieć świadomość naszych działań - tłumaczył Dworczyk.
Zaapelował do wszystkich, by nie dali się wciągnąć w "białoruską grę, scenariusz, który pisany jest za naszą wschodnią granicą".
Dworczyk o Frasyniuku: haniebne słowa
Bogdan Rymanowski pytał również swojego gościa o słowa Władysława Frasyniuka, który w niedzielę w TVN24 powiedział: "tak nie postępują żołnierze. Śmieci po prostu. To nie są ludzkie zachowania - trzeba to mówić wprost. To antypolskie zachowanie. Ci żołnierze nie służą państwu polskiemu, przeciwnie - plują na te wszystkie wartości, o które walczyli pewnie ich rodzice, albo dziadkowie".
- Haniebne słowa, które spotkały się z dobrą odpowiedzią ministra obrony narodowej, którą było złożenie do prokuratury - ocenił Dworczyk. - Uważam, że w sytuacjach, kiedy obrażani są żołnierze, oficerowie, Polskie Siły Zbrojne trzeba działać zdecydowanie. Nawet najpiękniejsza karta opozycyjna nie uprania nikogo, żeby w tak haniebny sposób dzisiaj postępować - dodał.
Płot nie stanie wzdłuż całej granicy
Szef Kancelarii Premiera był dopytywany również o zapowiedź ministra Mariusza Błaszczaka, że na polsko-białoruskiej granicy stanie 2,5-metrowy płot.
ZOBACZ: Szef MON: na granicy z Białorusią powstanie płot
Dworczyk poinformował, że ogrodzenie nie stanie wzdłuż całej granicy, bo część jest podzielona rzeką Bug. - Tam na pewno tego płotu nie będzie. Przynajmniej według mojej wiedzy dziś nie ma takich planów. Natomiast najbardziej zagrożone odcinki granicy zostaną zabezpieczone płotem - powiedział.
Dopytywany, czy nie jest za późno i czy nie mogliśmy tych działań podjąć kilka tygodni temu, kiedy pojawiły pierwsze informacje, że migranci przechodzą przez granicę litewską, szef KPRM stwierdził: "Ważne jest żeby działać skutecznie i efektywnie". - Jestem przekonany, że w krótkim czasie to zabezpieczenie zostanie utworzone - zapewnił Michał Dworczyk.
Wcześniejsze odcinki "Gościa Wydarzeń" można obejrzeć TUTAJ.
Czytaj więcej