"Słyszałam doniesienia o strzelaniu w kierunku ludzi". Grondecka o sytuacji na lotnisku w Kabulu
- Słyszałam niepotwierdzone doniesienia o strzelaniu w kierunku ludzi -powiedziała Jagoda Grondecka, korespondentka "Krytyki Politycznej". Dziennikarka, która od dwóch dni jest już w Polsce, opowiedziała w Polsat News o sytuacji na lotnisku w Kabulu.
- Sytuacja jest bardzo nieprzewidywalna - stwierdziła na antenie Polsat News Jagoda Grondecka, korespondentka "Krytyki Politycznej", która przebywała w Kabulu. Grondecka przyleciała do Polski w piątek. - Według mnie na razie wszystko wskazuje na to, że może eskalować - dodała.
"Ludzie umierali na ich oczach"
Dziennikarka opowiedziała o tym, jak wygląda sytuacja na lotnisku w Kabulu. - Jestem cały czas w kontakcie z naszymi Afgańczykami, którzy ciągle są na lotnisku, próbują przedostać się do bram, co, jak widzimy, jest w tym momencie prawie niemożliwe, zwłaszcza dla rodzin z dziećmi, których jest tam naprawdę dużo - powiedziała.
WIDEO: Jagoda Grondecka w Polsat News
- Mam od nich doniesienia, że ludzie umierali na ich oczach, dosłownie kilka metrów od nich. Na parkingu, na którym wcześniej z grupą osób spędziłam ostatnią noc przez odlotem, leżało kilka ciał - opowiadała Grondecka. - Słyszałam niepotwierdzone doniesienia o strzelaniu w kierunku ludzi - dodała dziennikarka.
ZOBACZ: Szef MON: kolejna grupa osób ewakuowanych z Kabulu wylądowała w Warszawie
Jak przyznała, talibowie z dnia na dzień coraz bardziej utrudniają wyjazd z Afganistanu. - Deklaracje o tym, że nie będą utrudniać ewakuacji dość szybko okazały się puste. A z godziny na godzinę stają się coraz bardziej brutalni - powiedziała.
Sytuacja, do której nikt nie był przygotowany
- Bycie na lotnisku w Kabulu lub w okolicach jest bezpośrednio zagrażające życiu - stwierdziła dziennikarka. - Były tam już przypadki śmierci dzieci w wyniku stratowania przez tłum - dodała.
Według Grondeckiej zorganizowanie teraz transportu na lotnisko jest ekstremalnie trudne, "żeby nie powiedzieć, że praktycznie niemożliwe".
ZOBACZ: Polska dziennikarka z Afganistanu: naszym współpracownikom grozi niebezpieczeństwo
- Nasze służby, ambasada w Delhi, wojsko pracują na granicy wytrzymałości w tej niezwykle trudnej sytuacji, do której nikt nie był przygotowany - powiedziała.
- Nikt, kto tego nie przeżył nie jest w stanie wyobrazić sobie poziomu zagrożenia, stresu. (...) Nigdy w życiu nie widziałam tak ekstremalnie trudnej, niebezpiecznej sytuacji, jak to, co dzieje się w tej chwili w okolicach lotniska w Kabulu - podsumowała dziennikarka.
Czytaj więcej