Szef MON: kolejna grupa osób ewakuowanych z Kabulu wylądowała w Warszawie
Kolejna grupa osób ewakuowanych z Kabulu wylądowała w Warszawie - poinformował w piątek szef MON Mariusz Błaszczak. Samolot z wylądował w nocy z czwartku na piątek na warszawskim Okęciu.
Embraer E195LR wyruszył w czwartek wieczorem z międzynarodowego portu lotniczego Nawoi w Uzbekistanie. Po ponad dwóch godzinach maszyna wylądowała w stolicy Gruzji, by następnie wystartować w kierunku Warszawy. Ostatecznie ok godz. 2. w nocy z czwartku na piątek samolot wylądował na Lotnisku Chopina w Warszawie.
ZOBACZ: Afganistan. Brytyjczyk prowadzący schronisko prosi rząd o ewakuację współpracowników
Informację o ewakuowanych potwierdził w piątek rano minister obrony narodowej. "Kolejna grupa osób ewakuowanych z Kabulu wylądowała w Warszawie. Wojsko Polskie od kilku miesięcy pomaga w wyjeździe z Afganistanu osobom, które współpracowały z PKW i polską dyplomacją. Słowa uznania dla żołnierzy zaangażowanych w te operacje" - napisał na Twitterze Błaszczak.
Trzeci samolot wylądował w Polsce
To już trzeci transport z ewakuowanymi z Kabulu Polakami i polskimi współpracownikami oraz ich rodzinami. Jeden samolot z Uzbekistanu wylądował w Polsce w środę wieczorem, a drugi w czwartek rano. Ewakuacja prowadzona przez polskie służby odbywa się wojskowymi samolotami z Kabulu do Uzbekistanu, skąd następnie cywilnymi samolotami PLL "Lot" ewakuowani dostają się do Polski.
ZOBACZ: Wiceszef MSZ: ostatnia dwójka obywateli Polski wyleciała z Kabulu
Kiedy Stany Zjednoczone wycofały większość swoich wojsk z Afganistanu, dużą część terytorium tego kraju zajęli talibowie. W niedzielę wkroczyli do stolicy kraju Kabulu i przejęli kontrolę nad pałacem prezydenckim. Siły USA musiały w poniedziałek wstrzymać wszystkie ewakuacje po tym, jak lotnisko w Kabulu zostało zatłoczone przez tysiące osób chcących opuścić zajętą w niedzielę przez talibów stolicę Afganistanu. Pas startowy i płyta lotniskowa są już wolne od tłumów, a we wtorek rano loty wznowiono.
Na pokładzie polska dziennikarka
Wśród powracających znalazła się też polska dziennikarka Jagoda Grondecka, która na miejscu pomagała Afgańczykom przy ewakuacji.
"Wszystkie ręce na pokład! Proszę o kontakt osoby; które mogą pomóc naszym Afgańczykom będącym już w Polsce - prawnie, organizacyjnie i pod każdym względem. Dziękuję!" - napisała dziennikarka na Twitterze, już po wylądowaniu w Polsce.
Czytaj więcej