Kraków. Pyton królewski "leniwie zmierzał w stroną bloku"
Półtorametrowego pytona królewskiego zauważył jeden z mieszkańców na krakowskim osiedlu Centrum E. Zwierzę pełzało po parkingu. - Zaskoczył nas wygląd dużego węża - powiedziała rzeczniczka krakowskiej Straży Miejskiej Edyta Ćwiklik.
Węża dostrzegł mieszkaniec na jednym z parking. Zwierzę pełzało pomiędzy stojącymi pojazdami.
"Gdy dojechaliśmy na miejsce, czyli ok. 21.20 okazało się, że mamy do czynienia z pytonem królewskim, który leniwie zmierza w stronę bloku. Ten mało zrywny sposób bycia w sumie był nam na rękę, bo dzięki temu bez problemu zabezpieczyliśmy go przed dostępem osób postronnych" - wyjaśnili krakowscy strażnicy miejscy.
"Zaskoczył nas wygląd dużego węża"
- Nie wiedzieliśmy tak naprawdę, jaki to jest wąż. Przyzwyczajeni jesteśmy do interwencji, gdzie co jakiś czas pojawiają się zaskrońce, widok dużego węża o dość egzotycznym wyglądzie, który miał około 1,5 metra, zaskoczył nas. I cóż - naszą rolą było zabezpieczanie zwierzęcia przed dostępem osób trzecich, tak by wszyscy byli bezpieczni - zauważyła Edyta Ćwiklik z krakowskiej Straży Miejskiej.
Zwierzę zostało odłowione i trafiło pod opiekę specjalistów.
Czytaj więcej