Badania: spadła skuteczność szczepień przeciwko COVID-19
W Wielkiej Brytanii wraz z pojawieniem się wariantu Delta w ostatnich trzech miesiącach spadła skuteczność szczepień przeciwko COVID-19 – informuje Reuters, powołując się na nieopublikowane jeszcze oficjalnie badania specjalistów University of Oxford. Większe jest też ryzyko zakażenia koronawirusem.
Wskazują na to analizy ponad 3 mln próbek, pobranych z nosa i gardła, pozyskanych na terytorium całej Wielkiej Brytanii w okresie od 1 grudnia 2020 r. do 1 sierpnia 2021 r.
ZOBACZ: USA. Trzecia dawka szczepionki dla wszystkich. Szczepienia przypominające od września
Analizy te wykazały, że w ostatnich trzech miesiącach od podania szczepionki Pfizera/BioNTech lub AstraZeneki poziom ochrony przed zakażeniem koronawirusem zmniejszył się odpowiednio do 75 proc. i 61 proc.
Właśnie na ten okres przypada rozprzestrzenianie się bardziej zakaźnego wariantu Delta.
Będzie dalej spadać?
Z wcześniejszych obserwacji wynikało, że preparaty Pfizera i AstraZeneki po upływie dwóch tygodni wykazują skuteczność na poziomie 85 i 65 proc. Wydajność szczepień zależy jednak od wieku, większa była wśród osób przed 35 rokiem życia. Poza tym wcześniej dominał mniej zakaźny wariant Alpha.
ZOBACZ: Wielka Brytania. Zaszczepili 75 proc. dorosłych. Liczba zgonów najwyższa od marca
Główna autorka badań prof. Sarah Walker z Oksfordu zapewnia jednak, że obydwie szczepionki podane w dwóch dawkach wciąż dobrze chronią przed Deltą. - Gdy uzyskuje się wysoką skuteczność już na początku szczepień, mamy przed sobą dłuższy okres dobrej ochrony – zwraca uwagę. Jak podkreśla "The Straits Times", specjalistka nie brała udziału w badania nad szczepionką AstraZeneki, opracowaną wspólnie ze specjalistami Uniwersytetu Oksfordzkiego.
Brytyjscy specjaliści nie są w stanie określić, czy efektywność szczepień przeciwko COVID-19 nadal będzie spadać. Przewidują jedynie, że skuteczność obydwu najczęściej używanych preparatów będzie podobna za cztery, pięć miesięcy.
"Mniej skuteczne w zapobieganiu transmisji"
Niepokojące jest natomiast, że na zakażenie wywoływane przez wariant Delta bardziej narażone są również osoby zaszczepione - choć w mniejszym stopniu niż ci, którzy się nie zaszczepili. Stwierdzono, że wiremia, czyli ilość wirusów w organizmie zaatakowanej osoby, nawet po dwóch dawkach może być podobna, jak u osób niezaszczepionych. Tego nie obserwowano w przypadku wariantu Alpha, który poprzednio dominował w Wielkiej Brytanii.
Trzeba jednaka pamiętać, że układ immunologiczny osoby zaszczepionej dwoma dawkami jest lepiej przygotowany na zwalczenie SARS-CoV-2. Dzięki temu nawet, jeśli zachorują one na COVID-19, są lepiej chronione przed powikłaniami tej choroby. Specjaliści przypominają, że taki jest też główny cel szczepienie – zmniejszenie ryzyko choroby, hospitalizacji oraz zgonu.
- Szczepionki raczej lepiej chronią przed ciężkim przebiegiem choroby, a są mniej skuteczne w zapobieganiu transmisji wirusa – zaznacza współautor badania Koen Puwels z Oxford University.
Czytaj więcej