Polska odpowiedziała ws. wyroku TSUE. Znamy treść pisma

Polska
Polska odpowiedziała ws. wyroku TSUE. Znamy treść pisma
Polsat News

Polska w poniedziałek odpowiedziała na zarzuty Komisji Europejskiej ws. Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego - poinformowano we wtorek na stronie rządu. W piśmie zapewniono, że Polska będzie kontynuowała reformy wymiaru sprawiedliwości. Poinformowano również, że w planach jest likwidacja Izby Dyscyplinarnej w obecnej postaci.

Chodzi o odpowiedź, którą rząd skierował do Komisji Europejskiej po tym, jak w połowie lipca Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) orzekł, iż system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem UE. TSUE zobowiązał też Polskę do zawieszenia stosowania przepisów dotyczących w szczególności uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, która rozpoczęła działalność na mocy zmian w ustawie o SN z 2017 r. Termin na przesłanie odpowiedzi minął 16 sierpnia.

"Problem relacji między prawem krajowym a unijnym"

O treści pisma skierowanego do Brukseli poinformowano we wtorek rano. Według Centrum Informacyjnego Rządu KE otrzymała odpowiedź polskiego rządu w poniedziałek. W piśmie do KE gabinet Mateusza Morawieckiego podkreślił, że od czasu przystąpienia Polski do UE to Trybunał Konstytucyjny dokonuje kontroli konstytucyjności prawa unijnego, a polska konstytucja jest w Polsce najwyższym prawem.

 

ZOBACZ: Izba Dyscyplinarna zawieszona. Senyszyn: tej kompromitacji nic nie cofnie

 

W odpowiedzi przywołano też orzecznictwo TK z ostatnich 16 lat oraz kilkanaście najważniejszych orzeczeń sądów konstytucyjnych innych państw członkowskich w podobnych sprawach. Zauważono przy tym, że orzeczenia sądów konstytucyjnych Polski i innych krajów nie budziły dotychczas żadnych wątpliwości KE. Rząd wskazał też, że problem relacji między prawem krajowym a prawem unijnym występuje w wielu państwach członkowskich, których sądy konstytucyjne podkreślają w swoim orzecznictwie prymat konstytucji krajowych; przyjmują też ścisłą definicję zakresu kompetencji powierzonych UE.

 

Rząd poinformował też KE o wydanych przed dwoma tygodniami zarządzeniach I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej. Zgodnie z nimi do rozpoznania przez Izbę Dyscyplinarną nie będą przekazywane nowe sprawy dotyczące sędziów. Podkreślono przy tym, że "rząd nie posiada środków, które bez naruszenia zasady niezależności władzy sądowniczej, mogłyby spowodować zawieszenie działania izby sądu i skutków wydanych w nim orzeczeń".

"Reforma będzie kontynuowana"

Rada Ministrów zwróciła też uwagę, że "nieefektywność systemu odpowiedzialności karnej i dyscyplinarnej sędziów jest od wielu lat problemem polskiego wymiaru sprawiedliwości i jednym z powodów niskiego zaufania do niego w polskim społeczeństwie". "Dlatego Polska będzie kontynuowała reformy wymiaru sprawiedliwości, także w obszarach odpowiedzialności sędziów, której celem jest poprawa efektywności tego systemu" - napisano.

 

ZOBACZ: "Jesteśmy głęboko zaniepokojeni wyrokiem polskiego Trybunału Konstytucyjnego". KE o decyzji TSUE

 

Rada Ministrów poinformowała też KE o planach likwidacji Izby Dyscyplinarnej w obecnej postaci, w ramach kolejnego etapu reformy wymiaru sprawiedliwości. Ma się on rozpocząć się jeszcze w nadchodzących miesiącach - zapowiedział rząd.

 

Gabinet Morawieckiego oświadczył ponadto, że w sobotę Polska złożyła wniosek o uchylenie postanowienia TSUE o zastosowaniu środka tymczasowego dotyczącego Izby Dyscyplinarnej SN. Jak dodano, podstawą wniosku jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 14 lipca. W wyroku tym TK orzekł, że przepis traktatu unijnego, na podstawie którego TSUE zobowiązuje państwa członkowskie do stosowania środków tymczasowych ws. sądownictwa, jest niezgodny z konstytucją.

 

 

- Otrzymaliśmy odpowiedź Polski ws. Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego i ją analizujemy - poinformował we wtorek na konferencji prasowej rzecznik Komisji Europejskiej ds. praworządności Christian Wigand.

 

- Po dokonaniu analizy KE podejmie decyzję o ewentualnych dalszych krokach - dodał przedstawiciel Komisji.

"Chcemy prowadzić dialog z KE"

Do sprawy odniósł się również premier Mateusz Morawiecki. - (...) Przedstawiliśmy bardzo wiele argumentów także przywołując wyroki trybunałów konstytucyjnych w poprzednich inkarnacjach, czyli w 2005 r., w 2010, 2011 r. - to polskich trybunałów konstytucyjnych, a także wyroki trybunałów konstytucyjnych niemieckiego, czeskiego, duńskiego, rumuńskiego czy francuskiego albo hiszpańskiego, które praktycznie były bardzo podobnie brzmiące do tego, co my staramy się wykazać - powiedział szef rządu.

 

- Jednocześnie wskazaliśmy też na trójpodział władz, który obowiązuje w Polsce, na to, że naród jest najwyższym suwerenem w Polsce, który wyznacza ramy demokratycznego, suwerennego państwa, a także na to, że Polska kieruje się konstytucją - powiedział premier, zaznaczając, że konstytucja jest najwyższym prawem w Polsce.

 

- I ten dialog oczywiście chcemy prowadzić, ja mam nadzieję, że on zostanie w pozytywny sposób odebrany przez KE - oświadczył Morawiecki.

Wyrok TSUE

14 lipca TSUE zobowiązał Polskę do zawieszenia stosowania przepisów dotyczących w szczególności uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN, która rozpoczęła działalność na mocy zmian w ustawie o SN z 2017 r. Tego samego dnia TK orzekł, że przepis Traktatu o UE, na podstawie którego TSUE zobowiązuje państwa członkowie do stosowania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa, jest niezgodny z konstytucją.

 

Z kolei 15 lipca unijny trybunał orzekł ostatecznie, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem UE oraz że Polska uchybiła swoim zobowiązaniom wynikającym z prawa UE. Następnie KE zagroziła Polsce sankcjami finansowymi za ewentualne niewykonanie decyzji i wyroku TSUE ws. Izby Dyscyplinarnej. Zwróciła się do Polski o potwierdzenie do 16 sierpnia, że zastosuje się ona do nich oraz ostrzegła, że "w przypadku niespełnienia tej prośby Komisja zwróci się do TSUE o nałożenie kary na Polskę".

 

ZOBACZ: Jarosław Kaczyński: zlikwidujemy Izbę Dyscyplinarną w postaci, w jakiej funkcjonuje obecnie

 

Po tych decyzjach TSUE I prezes SN skierowała do prezydenta, premiera oraz marszałków Sejmu i Senatu pisma z apelem o podjęcie prac legislacyjnych ws. systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej.

 

Z kolei przed dwoma tygodniami Manowska wydała zarządzenia, które częściowo ograniczyły funkcjonowanie Izby Dyscyplinarnej. Zgodnie z tymi zarządzeniami nowe sprawy dyscyplinarne sędziów oraz sprawy immunitetowe sędziów będą trafiały do sekretariatu I prezesa SN; zaś o biegu spraw, które już są w Izbie Dyscyplinarnej, zadecyduje jej prezes lub skład, do którego zostały przydzielone.

dk/msl / Polsat News, Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie