Wielkopolska. Pociąg uderzył w stado krów. Uszkodzona lokomotywa
Przywrócono normalny ruch na trasie kolejowej pomiędzy Poznaniem a Szczecinem po tym, jak w poniedziałek rano na przejeździe kolejowym w okolicach miejscowości Popowo (pow. szamotulski, woj. wielkopolskie) pociąg uderzył w stado krów.
Bartosz Pietrzykowski z zespołu prasowego PKP PLK poinformował, że normalny ruch na trasie Poznań - Szczecin przywrócono około godz. 13.
Oficer prasowy policji w Szamotułach asp. Sandra Chuda poinformowała, że około godz. 7.20 pociąg relacji Szczecin Główny - Kraków potrącił na przejeździe w Popowie łącznie sześć krów. - Zwierzęta w stadzie około 130 krów były pędzone przez 66-letniego mieszkańca gminy Wronki. Mężczyzna był trzeźwy - zaznaczyła.
ZOBACZ: Polityczna burza wokół obostrzeń w pociągach. Pasażerowie masowo ściągają maseczki
- Tłumaczył, że nie zauważył włączonego światła ostrzegawczego na przejeździe. Szlabany zaczęły opadać, gdy część tego stada już weszła na przejazd - opisała.
Pociągiem podróżowało około 150 pasażerów. W związku ze zdarzeniem nikt nie został ranny. Jak dodała asp. Chuda, w związku z podejrzeniem sprowadzenia niebezpieczeństwa spowodowania katastrofy policjanci na zlecenie prokuratury przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia i przesłuchali świadków.
W wyniku potrącenia krów lokomotywa została uszkodzona. Do wypadku doszło na modernizowanym odcinku magistrali, na którym pociągi jeżdżą jednym torem, przez co ruch na trasie kolejowej Poznań - Szczecin został wstrzymany. Na odcinku pomiędzy Wronkami i Miałami wprowadzono zastępczą komunikację autobusową dla pociągów regionalnych.
Czytaj więcej