Pisz. Kolejna ofiara dramatu. Nie żyje sternik jachtu
Kolejne tragiczne wiadomości z Pisza. Jak dowiedział się Polsat News zmarł sternik jachtu, który zahaczył o linie wysokiego napięcia. Sprawa stała się głośna za sprawą bohaterskiego zachowania 14-letni Ernesta, który widząc zdarzenie ruszył z pomocą. Niestety, nastolatek utonął.
Prokurator Krzysztof Stodolny przekazał w piątek Polsat News że "sternik jachtu zmarł wczoraj w godzinach popołudniowych".
Prokurator poinformował, że sekcja zwłok wykazała, że bezpośrednią przyczyną śmierci Ernesta było utonięcie. - Należy też przyjąć z dużym prawdopodobieństwem, iż utonięcie miało pośredni związek z porażenie prądem - zaznaczył prokurator Stodolny.
ZOBACZ: Bieszczady. 17-latek utonął w Jeziorze Solińskim. Jego ciało znaleźli płetwonurkowie
We wtorek po południu na rzece Pisie w Piszu łódź zahaczyła masztem o linię wysokiego napięcia. W wyniku porażenia prądem do wody wpadł sternik łodzi i jeden z załogantów. Będąca na jachcie załoga zaczęła wzywać pomocy. Wówczas przechodzący obok 14-latek rozebrał się i wskoczył do rzeki.
Śledztwo w tej sprawie jest prowadzone z art 177 par. 2 czyli wypadku w ruchu wodnym z ciężkimi skutkami oraz w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci tego nastolatka - przekazał Polsat News prok. Stodolny. Zapytany o możliwe postawienie zarzutów stwierdził, iż jest to "bardzo przedwczesna dywagacja".
Za pomoc zapłacił najwyższą cenę
MOPR podał w środę, że chłopiec, "jednego z poszkodowanych odwrócił twarzą do góry i położył na kamizelkach ratunkowych".
WIDEO: władze miasta Pisz uhonorują bohaterski czyn 14-latka
Niestety podczas ratowania dwóch dorosłych żeglarzy chłopiec utonął. Strażacy odnaleźli go po godzinie poszukiwań na dnie rzeki.
Od razu po wypadku wielu mieszkańców Pisza w mediach społecznościowych pisało, że pamięć i cześć zmarłego 14-latka należy uczcić wprowadzeniem żałoby w mieście. Burmistrz Andrzej Szymborski zdecydował, że żałoba taka potrwa do piątkowego południa.
- Mamy w mieście także zaszczytny tytuł "Zasłużony dla miasta Pisza". Tytuł istnieje od 2001 roku, ale mają go dotąd tylko trzy osoby. Wystąpię do rady miasta, by tym tytułem uhonorować zmarłego młodego człowieka, który jest wzorem dla nas wszystkich - powiedział burmistrz. Dodał, że w miejscu, w którym doszło do tragedii zostanie ustawiony mały pomnik.
Pogrzeb 14-latka odbędzie się w piątek w miejscowości Jeże pod Piszem.
Zmarły chłopak, Ernest, był kapitanem młodzieżowej drużyny piłkarskiej w Piszu
Czytaj więcej