Marcin Ociepa zapewniał, że nie poprze ustawy medialnej. Teraz tłumaczy

Polska
Marcin Ociepa zapewniał, że nie poprze ustawy medialnej. Teraz tłumaczy
Polsat News
Marcin Ociepa w programie "Graffiti"

Marcin Ociepa zapewniał, że nie poprze ustawy medialnej. Teraz tłumaczy, dlaczego zagłosował inaczej. - Zyskała ona kilka poprawek, które zmieniły jej kształt - wyjaśnił poseł klubu PiS w "Graffiti". - Kapitał amerykański będzie mógł dalej być w Polsce obecny, jestem o tym przekonany. Powinien być obecny - podkreślił.

Na początku programu Marcin Fijołek przypomniał wiceministrowi jego wypowiedź sprzed trzech tygodni, gdy w tym samym studiu, zapewniał, że ustawy medialnej w tym konkretnym kształcie nie poprze. - Uważam jednoznacznie, że w tym kształcie ta ustawa medialna nie powinna zostać przegłosowana przez Sejm. Jestem zdecydowanym zwolennikiem, by kapitał naszych amerykańskich sojuszników miał dostęp do polskiego rynku medialnego - mówił wówczas Ociepa.

 

ZOBACZ: Sejm przyjął ustawę medialną. PiS zgłosi w Senacie poprawkę

 

Prowadzący pytał, co się zmieniło, że zagłosował jednak za tą ustawą. - Tam wyraźnie pada sformułowanie "w tym kształcie". Zostały przygotowane poprawki KRRiT, po drugie ta poprawka Pawła Kukiza, dotycząca zakazu możliwości wykupywania stacji przez spółki Skarbu Państwa. Więc ta przegłosowana ustawa różni się od wersji pierwotnej. Będzie też zgłoszona trzecia poprawka, która znacznie luzuje te przepisy i mówi o tym, że nie będzie potrzeby koncesji, gdy nadawcy kablowi będą nadawać satelitarnie - mówił Ociepa.

 

- Różni się szczegółami, ale jeśli chodzi o Amerykanów, pozostaje bez zmian - zauważył Fijołek. - Jeśli chodzi o Amerykanów, to najważniejszym postulatem, który ja dziś podnoszę to umowa dwustronna z USA. Poprawka w tej sprawie nie została przegłosowana w Sejmie, bo nie ma potrzeby jej wprowadzania. Można podpisać taką umowę, która dopuści Amerykanów na zasadzie pewnego wyjątku - poinformował. 

 

- Proszę pytać inicjatorów po co ta ustawa. Chodzi o nie obchodzenie prawa przez spółki pośrednie. My mówiliśmy o doprecyzowaniu przepisów obecnego prawa, które już w Polsce funkcjonuje i jest w Polsce obchodzone poprzez spółki pośrednie, które są rejestrowane na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Fakty są takie, że Amerykanie i ich kapitał są mile widziani w Polsce - zapewnił.

 

- Dzisiaj zmierzamy w stronę umowy dwustronnej z Amerykanami, dzięki czemu będą mogli tutaj normalnie funkcjonować - przekazał Ociepa. 

Będzie umowa dwustronna z USA?

- Nie jestem uprawiony do podawania tych informacji - odparł pytany czy Polska prowadzi z Amerykanami rozmowy o umowie dwustronnej. Potwierdził jednak, że słyszał o takiej umowie. 

 

Fijołek dopytywał czy wspomniana umowa była przedmiotem rozmów, o których mówił przedstawiciel departamentu stanu, który podkreślił, że w ciągu ostatnich kilku dni rozmawiał z najwyższymi przedstawicielami polskiego rządu. - Nie zaprzeczam. Proszę nie podejrzewać Amerykanów o brak roztropności i brak orientacji w sytuacji politycznej w Polsce. Polski rząd jest w stałym kontakcie na szczeblu także premiera z rządem Amerykańskim - mówił Ociepa. 

 

ZOBACZ: Zwycięży pragmatyzm - Waldemar Buda w "Gościu Wydarzeń" o ustawie medialnej

 

Pytany czy jest zdania, że ta sprawa "skończy się dwustronną umową z Amerykanami, która pozwoli na dostęp amerykańskiego kapitału w Polskich mediach" Marcin Ociepa odparł, że "tak". 

Odczuwam osobistą porażkę

- Porozumienie podjęło decyzję o zakończeniu projektu Zjednoczonej Prawicy - w taki sposób Ociepa argumentował swoje wyjściu z Porozumienia. Przyznał, że przed swoim odejściem z partii rozmawiał z Jarosławem Gowinem. - Od roku była próba kontynuowania Zjednoczonej Prawicy i odczuwam osobistą porażkę, bo robiłem wszystko, żeby ten projekt mógł trwać. Poznałem Gowina, jako polityka, który odchodził z PO, by budować Porozumienie z partiami prawicowymi. Zapisałem się do projektu, który miał być centrowym skrzydłem Zjednoczonej Prawicy - mówił polityk w Polsat News. 

 

ZOBACZ: Jarosław Gowin: USA przygotowują listę restrykcji wobec Polski

 

Jak dodał, nie może powiedzieć "złego słowa" na Jarosława Gowina. - Współpracowaliśmy, w wielu kwestiach się rozumiemy i dalej się rozumiemy. Ja nie zmieniam poglądów, jeśli chodzi o kwestie gospodarcze i prosamorządowe. Polityka polega na tym także, by przekonywać koleżanki i kolegów do swoich poglądów - zaznaczył. 

"Mam wiele zastrzeżeń do PiS"

- Jest jednak coś takiego jak praktyka i decyzje polityczne. Gowin podjął decyzję, żeby przejść do innego projektu politycznego i go budować. Spieraliśmy się, czy jest to nieuniknione. On tak twierdzi i szanuję jego zdanie - powiedział Ociepa w "Graffiti". 

 

- Mam wiele zastrzeżeń do PiS w zakresie relacji dwustronnych - przyznał. 

 

- Wierzę, że Gowin uchroni Polskę przed rządem centrolewicowym. Dzisiaj sondaże, arytmetyka pokazują, że nie jest w stanie zbudować innej większości bez np. Lewicy - dodał. 

 

- Złożyłem dymisję i zgodnie z prawem, dopóki nie zostanie ona przyjęta, wykonuję swoje obowiązki - mówił Ociepa. Jak dodał, wierzy w siebie, ale wie, że jest tylko jednym z elementów administracji rządowej. - Jeszcze nie doszło do spotkania z premierem - zaznaczył. 

 

Marcin Fijołek pytał swojego gościa czy chce odejść z MON. - Odpowiem na to pytanie po rozmowie z premierem. Wszystko zależy, jak ta współpraca miałaby wyglądać w przyszłości - wyjaśnił. 

 

Pytany czy obecne relacje z Amerykanami nie będą miały wpływu na obronność Polski Ociepa wskazał, że "wojska USA są szerzej w Europie, bo jest to element światowego porządku". - Dzisiaj nasze relacje z Amerykanami, w znacznej mierze oparte na kwestii obecności w NATO wynikają z tego, że staramy się jako świat zachodni trzymać razem - mówił.

"To kłamliwa propaganda"

Marcin Fijołek pytał o żonę Marcina Ociepy i kwestię trzech spółek samorządowych, w radach których zasiada i czy ma to wpływ na decyzje polityczne podjęte przez posła klubu PiS. 

 

- To przykład kłamliwej propagandy, rozpowszechnione informacje są nieprawdziwe. Moja żona nigdy nie zasiadała w żadnych radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa. Ma uprawnienia do zasiadania w radach spółek samorządowych, nie trzech a dwóch. W różnych okresach to się zmieniało. To bardzo stare informacje, które były wcześniej publikowane i nie są żadną tajemnicą. To nie są samorządy PiS. Wiązanie tego z dużą polityką i mówienie, że to spółki Skarbu Państwa jest mówieniem nieprawny - zapewnił. 

msl / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie