UE. Komisja Europejska: ustawa medialna i ocena polskiego KPO to dwie różne kwestie
Nowelizacja ustawy medialnej i ocena polskiego Krajowego Planu Odbudowy, to dwie niezwiązane ze sobą kwestie - oświadczyła w czwartek na konferencji prasowej w Brukseli rzeczniczka KE ds. ekonomicznych Arianna Podesta. Wcześniej wiceszefowa KE Viera Jourova napisała,że "projekt wysyła negatywny sygnał" i dodała, że "pluralizm mediów jest mile widziany, a nie zwalczany w silnych demokracjach".
"Jest to równoległa kwestia, inna kwestia. Nie jest w ogóle związana z oceną polskiego KPO" - powiedziała Podesta, odpowiadając na pytanie, czy uchwalona w środę przez Sejm nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji będzie miała znaczenie dla ewaluacji polskiego KPO.
Główny rzecznik KE - Eric Mamer - odmówił z kolei dalszych komentarzy na ten temat.
- Nie komentujemy projektów ustaw. Z naszych informacji wynika, że proces legislacyjny w Polsce ma kilka etapów. (...) Na razie (projekt) został przyjęty w izbie niższej parlamentu. Jest zdecydowanie za wcześnie, by to komentować. Oczywiście śledzimy sytuację. Będziemy analizować prawo kiedy i jeśli zostanie przyjęte - oznajmił.
"Negatywny sygnał"
Wcześniej wiceszefowa KE Viera Jourova napisała na Twitterze, że "projekt polskiej ustawy o radiofonii i telewizji wysyła negatywny sygnał", dodając że "pluralizm mediów i różnorodność opinii jest mile widziana, a nie zwalczana w silnych demokracjach".
W środę Sejm RP przyjął nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, która zmienia zasady przyznawania koncesji na nadawanie dla mediów z udziałem kapitału spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Według noweli koncesję na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych może uzyskać podmiot z siedzibą w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem, że nie jest zależny od osoby zagranicznej spoza EOG.
Premier: ustawa nie jest wymierzona w konkretną stację
W czwartek premier Mateusz Morawiecki zapewnił, że nowelizacja tzw. ustawy medialnej nie jest wymierzona w konkretną stację. - Nie ma tutaj żadnych zamiarów wobec konkretnej telewizji, tylko jest zamiar uszczelnienia przepisów po to, aby nie mogło dochodzić do takiej sytuacji, żeby firmy spoza UE kupowały sobie dowolnie w Polsce media - mówił szef rządu.
ZOBACZ: "Nie ma tu zamiarów wobec konkretnej stacji". Premier reaguje na słowa sekretarza stanu USA
- Pokazujemy w ten sposób dobre intencje, ale zarazem powagę państwa polskiego. Nie możemy się zgodzić, żeby ktoś z zewnątrz bez naszej wiedzy mógł w dowolny sposób nabywać udziały i kapitał w polskich mediach - dodał premier.
W środę poseł PiS Marek Suski, prezentując stanowisko klubu ws. projektu nowelizacji tzw. ustawy medialnej, mówił, że projekt nowelizacji przewiduje doprecyzowanie istniejących przepisów i ich uszczelnienie, by nie można było ich obchodzić.
Czytaj więcej