Brytyjski statek zatonął u wybrzeży Grecji. Na pokładzie było 17 osób
Wszystkich 17 pasażerów znajdujących się na pokładzie brytyjskiej łodzi, która zatonęła u wybrzeży greckiej wyspy Milos, zostało uratowanych - poinformowała w czwartek straż przybrzeżna Grecji.
Według agencji Associated Press, jednostką, która zatonęła, jest 30-metrowej długości jacht. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku, ale w rejonie, gdzie doszło do zatonięcia, wiał w czwartek dość silny wiatr sięgający 6 stopni w skali Beauforta.
Wszystkie osoby, które przebywały na pokładzie łodzi, to obywatele Grecji. Jak poinformowała straż przybrzeżna, w akcji ratunkowej brały udział trzy jej łodzie, jedna łódź prywatna, a także helikoptery wojskowe i ratownicze.
Mająca 160 km kwadratowych wyspa Milos jest najbardziej wysuniętą na południowy zachód spośród archipelagu Cykladów. Jest znana z naturalnego portu i wulkanicznego krajobrazu.
Brytyjska jednostka zatonęła w pobliżu obszaru morskiego znanego jako Falconera, gdzie w grudniu 1966 roku zatonął prom Heraklion; zginęły wówczas 273 osoby.