Afganistan. Źródło: Kabul oferuje talibom podział władzy w zamian za wstrzymanie przemocy
Negocjatorzy z Kabulu zaoferowali talibom porozumienie o podziale władzy w zamian za zakończenie przemocy, która nęka kraj - powiedziało agencji AFP źródło w afgańskim rządzie, uczestniczące w rozmowach w Katarze. Niemcy zapowiedzieli, że wstrzymają pomoc finansową dla Afganistanu, jeśli talibowie przejmą władzę: "Nie damy ani centa więcej Afganistanowi, gdy talibowie całkowicie przejmą władzę".
"Tak, rząd złożył propozycję Katarowi jako mediatorowi. Propozycja pozwala talibom podzielić się władzą w zamian za powstrzymanie przemocy w kraju" – powiedziało francuskiej agencji to źródło.
Na razie więcej szczegółów nie ujawniono.
ZOBACZ: Afganistan. Talibowie zaatakowali lotnisko w Kandaharze. Miasto może upaść
W czwartek rano bojownicy talibscy przejęli miasto Ghazni, stolicę prowincji o tej samej nazwie we wschodnim Afganistanie. Ghazni jest najbliżej położoną stołecznego Kabulu stolicą prowincji, którą bojownicy talibscy zdobyli od rozpoczęcia ofensywy w maju, gdy zaczęło się ostateczne wycofywanie sił zagranicznych, w tym amerykańskich, z Afganistanu. Wyjście tych sił ma zakończyć się do końca sierpnia.
W ciągu zaledwie tygodnia talibowie przejęli kontrolę nad 10 z 34 stolic afgańskich prowincji, w tym nad siedmioma na północy kraju, czyli w regionie, który w przeszłości zawsze stawiał im opór.
Niemcy: nie damy ani centa
Niemcy wspierają rocznie Afganistan kwotą 430 mln euro; kraj "nie jest w stanie przetrwać bez pomocy międzynarodowej" - powiedział minister w czwartek we wspólnym porannym programie telewizji ARD i ZDF.
W związku z ogromnymi zdobyczami terytorialnymi talibów od początku wycofywania wojsk międzynarodowych, Maas odniósł się do decyzji USA o wyjściu z Afganistanu: "Oznacza to, że wszystkie inne siły NATO również muszą opuścić kraj, ponieważ bez amerykańskiego potencjału (…) nikt nie może sam bezpiecznie wysłać tam swoich żołnierzy". Niemiecki rząd spodziewał się dłuższego rozmieszczenia sił, ale "nie mógł wyjść poza NATO".
ZOBACZ: Niemcy. Pracownik brytyjskiej ambasady aresztowany za współpracę z wywiadem Rosji
Od początku wycofywania międzynarodowych wojsk w maju Talibowie zajęli dużą część kraju. Ostatnio zdobyli stolicę prowincji Ghazni 150 kilometrów od bram stolicy Kabulu.
Setki tysięcy ludzi uciekają przed przemocą we własnym kraju. Sytuacja jest szczególnie niebezpieczna dla miejscowych, którzy pracowali dla zagranicznego wojska. "Ze względu na swoje zaangażowanie w Bundeswehrze w kraju ojczystym muszą teraz obawiać się o swoje życie i zdrowie. Maas podkreślił, że do tej pory wydano wizy dla 2500 osób. 1500 z nich jest już w Niemczech" - informuje ARD.
W związku z pogarszającą się sytuacją w Afganistanie Federalne Ministerstwo Spraw Zagranicznych wzywa obywateli Niemiec do pilnego i jak najszybszego opuszczenia Afganistanu. Od dłuższego czasu obowiązuje ostrzeżenie przed podróżą do Afganistanu.
Czytaj więcej