Ekstremalne upały w północnej Afryce. Rekordy temperatur i pożary
W stolicy Tunezji termometry pokazały we wtorek 48 stopni Celsjusza, co jest rekordem temperatury dla Tunisu. Nad krajem przechodzi fala upałów. Rząd ostrzegł, że zagrożone są hodowle drobiu i uprawy. Z kolei w Algierii trwa walka z pożarami lasów. Według agencji nie żyje kilkadziesiąt osób w tym około 20 wojskowych, którzy brali udział w akcji gaśniczej.
W Tunisie termometry w środku dnia we wtorek wskazały 48 stopni Celsjusza, co stanowi rekord temperatury dla stolicy Tunezji - poinformował Narodowy Instytut Meteorologii Tunezji (INM). Poprzedni rekord padł w 1982 roku i wynosił 46,8 stopnia.
Intensywne upały w Tunezji
Fala upałów przechodzi głównie przez północ i centrum Tunezji. Notowane temperatury są o 9-15 stopni wyższe niż normalnie o tej porze roku - podał INM. Na oficjalnym profilu INM w mediach społecznościowych, minister zdrowia Tunezji Faouzi Mehdi zaapelował do obywateli, by unikali wychodzenia na zewnątrz podczas najgorętszych godzin dnia i spożywali dużo płynów.
ZOBACZ: Tychy. Pożar magazynu DHL. Ewakuowano pracowników, dym był widoczny z kilku kilometrów
Ministerstwo rolnictwa, zasobów wodnych i rybołówstwa zaleciło hodowcom i producentom rolnym zastosowanie środków zapobiegawczych mających na celu ograniczenie skutków fali upałów. Resort wskazał hodowlę drobiu i różne uprawy jako najbardziej narażone na konsekwencje ekstremalnie wysokich temperatur.
Ochłodzenie spodziewane jest dopiero od czwartku.
Pożary lasów w Algierii
W Afryce Północnej z upałami zmaga się nie tylko Tunezja. Rekordowe temperatury doprowadziły w sąsiedniej Algierii do kilkudziesięciu pożarów lasów oraz do śmierci wielu osób. W walce z szalejącymi w kraju pożarami zginęło około 20 algierskich wojskowych. Wybuchły one w poniedziałek wieczorem na wschód od stolicy kraju, Algieru - poinformowały we wtorek władze Algierii.
Agencje podają różną liczbę żołnierzy, którzy zginęli. AFP i agencja Reutera piszą o 18 ofiarach śmiertelnych i siedmiu rannych. Z kolei agencja AP donosi, że zginęło 25 wojskowych.
Rząd Algierii informował wcześniej, że w pożarach, które wybuchły w okolicach miasta Tizi Wuzu, około 100 km na wschód od Algieru, życie straciło 13 cywilów.
ZOBACZ: Ekstremalne upały we Włoszech. Rośnie ryzyko kolejnych pożarów
Prezydent Algierii Abd al-Madżid Tabbun napisał na Twitterze, że żołnierze zostali wysłani do pomocy w walce z pożarami w górzystym regionie Kabyle. Szef państwa dodał, że dzięki wsparciu ze strony wojska uratowanych zostało ok. 100 mieszkańców okolicznych wiosek.
W sumie w północnej Algierii rozgorzało ok. 50 pożarów, które zagrażają kilku miastom. Jak informują lokalne władze, część z nich ma źródło w podpaleniach, a część wybuchła w powodu wysokich temperatur. W rejonach tych we wtorek termometry pokazywały 46 stopni C.
Pożary lasów nawiedzają północną Algierię co roku. W 2020 roku prawie 44 tys. hektarów zostało strawionych przez ogień.
Czytaj więcej