Tychy. Pożar magazynu DHL. Ewakuowano pracowników, dym był widoczny z kilku kilometrów
Niemal 50 strażaków walczyło z pożarem, jaki wybuchł w poniedziałek późnym popołudniem w hali magazynowej firmy kurierskiej DHL w Tychach (woj. śląskie). Z płonącego budynku ewakuowano 18 osób. Ogień udało się opanować w ciągu godziny.
Pożar wybuchł w jednej z kilku hal, wchodzących w skład centrum logistycznego. Ogień objął część podzielonego na segmenty magazynu firmy kurierskiej, gdzie składowano m.in. kartony i akumulatory.
ZOBACZ: Pożary w Grecji. Strażacy z Polski prawdopodobnie będą działać na wyspie Eubea
Pożar gasiło 14 zastępów strażackich z Tychów, Katowic, Bierunia Starego i Lędzin, a także straż zakładowa z pobliskiej fabryki samochodów, jak i specjalistyczny pluton gaśniczy ze stolicy Śląska.
- Strażacy pracowali w warunkach bardzo silnego zadymienia - relacjonował st. kpt. Tomasz Kostyra, rzecznik tyskiej straży pożarnej. Unoszący się nad magazynami słup czarnego dymu widać było z kilku kilometrów.
Pożar w Tychach. Na razie nie wiadomo, dlaczego pojawił się ogień
W niespełna godzinę od przyjazdu na miejsce pierwszych jednostek pożar był już opanowany. Wieczorem trwało dogaszanie i przelewanie pogorzeliska wodą. Przyczyny pojawienia się ognia nie są na razie znane, nie oszacowano też wielkości strat.
Łączna powierzchnia centrum logistycznego przy ul. Turyńskiej w Tychach, gdzie w poniedziałek wybuchł pożar, to ok. 15 tys. m kw. Płomienie objęły część jednej z podzielonych na mniejsze segmenty hal o łącznej powierzchni ok. 4 tys. m kw.
Zdaniem służb, nie było bezpośredniego zagrożenia przeniesienia się ognia do innych magazynów.
Czytaj więcej