Warszawa. Uszkadzał sobie opuszki palców, żeby ukryć swoją tożsamość. Był poszukiwany za kradzież
Policjanci z warszawskiego Wilanowa zatrzymali 34-letniego mężczyznę, który mając ok. 1,5 promila alkoholu w organizmie kierował samochód - poinformował rzecznik wilanowskiej policji podkom. Robert Koniuszy. Dodał, że mężczyzna był poszukiwany za kradzież i chcąc ukryć swoją tożsamość, celowo uszkadzał sobie opuszki palców.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu. Policjanci z Wilanowa, patrolując rejon ulicy Korczyńskiej, zauważyli jadącego tamtędy volkswagena golfa.
- Jego niepewny sposób jazdy mógł wskazywać, że kierowca może być pod działaniem alkoholu - powiedział podkom. Robert Koniuszy.
Wskazał, że podczas kontroli od siedzącego za kierownicą mężczyzny wyczuwalna była wyraźna woń alkoholu.
Prowadził pod wpływem alkoholu
- Mówił, że wypił sześć piw i wsiadł do auta, które należy do firmy budowlanej, w której jest zatrudniony jako pracownik fizyczny. Wartości wyświetlone ekranie alkotestera wykazały, że ma on ponad 1,5 promila etanolu w organizmie - tłumaczył.
- Podejrzany nie miał przy sobie żadnych dokumentów. Oświadczył, że nie ma i nigdy nie miał prawa jazdy. Zawsze jeździł bez uprawnień. Mężczyzna wyrecytował swoje dane personalne, przekonując funkcjonariuszy, że są autentyczne - wyjawił.
ZOBACZ: Poznań: nowe dowody w sprawie Ewy Tylman. Sąd chce ustalić, kto wysyłał "tajemnicze SMS-y"
Przekazał, że 34-latek został zatrzymany i dowieziony do komisariatu policji, celem potwierdzenia jego tożsamości.
- Miał on wyjątkowo mocno zabliźnione opuszki palców. Można było sądzić, że celowo próbował się pozbyć swoich naturalnych cech fizjonomicznych. Twierdził, że to od pracy na budowie. Szybko się okazał, że przyświecał temu jednak osobisty motyw. Użyte przez mundurowych przenośne urządzenie, służące do szybkiej identyfikacji daktyloskopijnej Morpho Touch, wyświetliło informację, że funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę o takim samym nazwisku, ale młodszego o 5 lat, urodzonego w innym miesiącu i noszącego imię inne niż to, którym się posługiwał - podkreślił.
Poszukiwany za kradzież
Zaznaczył, że w dodatku mężczyzna był poszukiwany przez policjantów z Radomia (Mazowieckie) za kradzież 700 zł z busa jednej z firm kurierskich, której dopuścił się w dniu pod koniec czerwca.
- Kiedy prawda wyszła na jaw, zatrzymany przyznał się, że właśnie dlatego ukrywał swoją tożsamość. Celowo wygryzał sobie naskórek na opuszkach palców i nacinał je ostrym narzędziem, żeby zmylić urządzenie - podał.
ZOBACZ: Tomaszów Mazowiecki. Pijana matka z dwójką dzieci potrąciła autem nastolatkę na pasach
34-latek po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut przestępstwa drogowego polegającego na kierowaniu pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz dwóch wykroczeń, czyli celowego wprowadzania w błąd funkcjonariuszy co do własnej tożsamości oraz prowadzenia pojazdu bez uprawnień.
- Po przesłuchaniu został przekazany policjantom z Radomia, którzy przedstawili mu zarzuty w związku z kradzieżą - dodał.
Za zarzucany mu czyn może grozić do dwóch lat więzienia oraz grzywna do 5000 złotych.
Czytaj więcej