Współtwórczyni szczepionki AstraZeneca prof. Sarah Gilbert ma własną lalkę Barbie
Współtwórczyni szczepionki Oxford/AstraZeneca prof. Sarah Gilbert znalazła się w gronie naukowczyń uhonorowanych podobizną w postaci lalki Barbie. Wirusolożka ma nadzieję, że będzie inspirować młode dziewczyny do robienia karier naukowych.
Gilbert kierowała zespołem naukowczyń i naukowców, którzy na Uniwersytecie Oksfordzkim pracowali nad szczepionką przeciw COVID-19. To szczepionka, która weszła na rynek we współpracy z firmą AstraZeneca. Choć szczepionka uważana jest za nieco mniej skuteczną niż preparaty mRNA, ich szybkie pojawienie się było ważnym osiągnięciem walki z pandemią.
Sarah Gilbert: nauki ścisłe są istotne
Badaczka powiedziała, że gest firmy Mattel, która produkuje Barbie, uznała w pierwszej chwili za "bardzo dziwny", ale wyraziła nadzieję, że zainspiruje on młode dziewczyny do pracy w naukach ścisłych (określanych po angielsku jako STEM – science, technology, engineering, mathematics).
ZOBACZ: Barbie w stylu Anity Włodarczyk. "Cieszę się jak dziecko"
- Jestem oddana idei inspirowania kolejnego pokolenie dziewczynek do karier w STEM i mam nadzieję, że dzieci, które zobaczą moją Barbie, zdadzą sobie sprawę, jak istotne są kariery w naukach ścisłych, by pomagać światu wokół nas – powiedziała Gilbert. – Chcę, żeby moja lalka pokazała dzieciom, że istnieją kariery, których mogą nie być świadomi – dodała.
Sarah Gilbert wcześniej otrzymała także brytyjski tytuł szlachecki. Została też pod koniec czerwca uhonorowana owacją na stojąco, kiedy pojawiła się na widowni pierwszego dnia turnieju w Wimbledonie.
Razem z damą Sarah Mattel wypuścił pięć innych lalek wzorowanych na kobietach, które przyłożyły się do walki z epidemią. Są wśród nich amerykańskie pracownice służby zdrowia Amy O'Sullivan i dr Audrey Cruz, kanadyjska lekarka i aktywistka dr Chika Stacy Oriuwa, brazylijska biolożka dr Jackqueline Goes de Jesus i australijska lekarka dr Kirby White.
Inkluzywna Barbie
- Barbie podkreśla, że wszyscy pracownicy na pierwszej linii walki z pandemią dokonali olbrzymiego poświęcenia – powiedziała wiceprezeska i szefowa linii Barbie w firmie Mattel Lisa McKnight. – Pokazujemy ich historie, by rzucić światło na ich wysiłki i zainspirować kolejne pokolenia do przejęcia pałeczki do tych bohaterek – dodała.
ZOBACZ: Pisownia inkluzywna. Francuski minister wprowadził zakaz w szkołach
Mattel przez lata wypuszczał lalki na podobieństwo gwiazd, takich jak Jennifer Lopez czy Cher. Wyprodukowana w czerwcu Barbie reprezentująca tenisistkę Naomi Osakę, wyprzedała się w ciągu kilku godzin.
W 2019 roku firma podjęła też kontrowersyjną decyzję, by wyprodukować lalki inkluzywne płciowo, bez etykietek. Pojawiła się też m.in. Barbie na wózku inwalidzkim, czarnoskóra Barbie z kręconymi włosami czy Ken o mniej atletycznej figurze. Przez lata Barbie krytykowana była za promowanie niezdrowych wzorców kobiecego ciała z mało wiarygodną anatomicznie talią.
Czytaj więcej