Kielce: 44-latek zaatakował policjanta, bo zwrócił mu uwagę na brak maseczki
Kieleccy policjanci zatrzymali w środę 44-letniego mężczyznę, który rzucił się na nich, bo zwrócili mu uwagę na brak maseczki. Do zdarzenia doszło w jednej z galerii handlowych.
Jak poinformowała sierż. szt. Małgorzata Perkowska-Kiepas, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach przed południem, patrol oddziału prewencji w galerii Korona zauważył mężczyznę, który nie stosował się do nakazu noszenia maseczki.
- Mężczyzna nie zareagował na zwróconą przez mundurowych uwagę i nie wykonywał wydawanych poleceń. Odmówił także podania swoich danych personalnych. Ponadto w trakcie interwencji naruszył nietykalność cielesną jednego z funkcjonariuszy – powiedziała funkcjonariuszka.
ZOBACZ: "Proszę założyć maseczkę albo wyjść". Posłanka klubu PiS opuściła salę obrad
Mężczyzna został zatrzymany. Ustalono, że to 44-letni mieszkaniec Kielc. Zgodnie art. 222 Kodeksu karnego, za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza mężczyźnie grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.
Małgorzata Perkowska-Kiepas zaznaczyła, że tylko ostatniej doby policjanci nałożyli 17 mandatów karnych i skierowali dwa wnioski do sądu o ukaranie osób, które nie miały maseczek w przestrzeni zamkniętej. "Zadbajmy o siebie i zdrowie innych. Pamiętajmy, że te restrykcje cały czas obowiązują i mamy obowiązek nosić maseczki w zamkniętych pomieszczeniach" – przypomniała sierż. szt. Perkowska-Kiepas.