Indie. Trzeci dzień protestów po gwałcie i morderstwie 9-latki
Trzecią dobę trwają protesty w indyjskiej stolicy Delhi. Hindusi sprzeciwiają się przemocy seksualnej po morderstwie i uprzednim zgwałceniu 9-letniej dziewczynki z ubogiej klasy społecznej. W Indiach dziennie zgłasza się około 90 gwałtów.
Setki osób, w większości kobiet, wyszły na ulice stolicy Indii, by protestować przeciw przemocy seksualnej. Protesty wywołało morderstwo oraz gwałt na 9-letniej dziewczynce.
Jednym z postulatów demonstrantów jest żądanie kary śmierci dla czterech zatrzymanych w sprawie mężczyzn. Policja aresztowała ich podejrzewając, ze stoją za morderstwem i gwałtem na dziecku. Dziewczynka została wysłana przez matkę do położonego obok domu krematorium po wodę.
Gwałt i szantaż
Tam czterech pracowników miało zgwałcić dziewczynkę, następnie ją zamordować. Rodzinie powiedziano, że dziecko śmiertelnie poraził prąd. - Czterej mężczyźni mieli wezwać jej matkę do krematorium i powiedzieć jej, że dziewczynka została porażona prądem. Matce powiedziano też, że jeśli zgłosi śmierć dziecka na policję, lekarze przeprowadzający sekcję zwłok usuną narządy jej córki i sprzedają je – powiedział Hindustan Times Ingit Pratap Singh, zastępca komisarza policji dla południowo-zachodniego Delhi.
ZOBACZ: Wielkopolska. Dwóch mężczyzn oskarżonych o gwałt na 21-latce
Ciało dziecka miało zostać potem skremowane, jak twierdzi rodzina, bez jej zgody. Dodatkowym, ważnym w Indiach problemem jest pochodzenie dziewczynki. Wywodziła się z niższej klasy społecznej. Choć podział na kasty został prawnie zniesiony pod koniec lat 40. XX wieku, wciąż istnieje w świadomości społecznej, zwłaszcza na ubogich obszarach wiejskich.
Przestępstwa seksualne, przede wszystkim gwałty są częste w Indiach. W kraju liczącym 1,3 miliarda mieszkańców codziennie zgłasza się prawie 90 gwałtów na dziewczynach i kobietach. Uważa się, że duża liczba napaści na tle seksualnym nie jest zgłaszana.
Czytaj więcej