Google przegrywa w rosyjskim sądzie. Nie usunął nawoływań do protestów
Koncern Google przegrał w moskiewskim sądzie z rosyjskim państwowym regulatorem internetu, urzędem Roskomnadzor, w sprawie dotyczącej żądania usunięcia nagrań wideo, które - według prokuratury - zawierały apele o udział w protestach w obronie Aleksieja Nawalnego.
Decyzję sąd arbitrażowy w Moskwie podjął w środę, odrzucając pozew złożony przez Google'a w kwietniu br. Był to pierwszy pozew amerykańskiego giganta przeciw Roskomnadzorowi. Do tej pory Google był w procesach sądowych w Rosji tylko stroną pozwaną.
Pozew dotyczył linków do nagrań na serwisie YouTube, które Roskomnadzor uznał za wezwania do protestów organizowanych w Rosji w styczniu 2021 roku w obronie aresztowanego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Taką ocenę przedstawiła również rosyjska prokuratura generalna. Władze żądały usunięcia linków do tych nagrań, Google w swoim pozwie zakwestionował tę decyzję.
ZOBACZ: Francja. Google ukarany grzywną 500 mln euro
Pod koniec lipca br. Google został ukarany przez sąd w Moskwie grzywną w wysokości 3 mln rubli (41 tys. USD) za odmowę lokalizowania danych rosyjskich użytkowników na terenie Rosji. Wcześniej koncern był karany w Rosji grzywnami za nieusuwanie treści internetowych uznanych przez władze za zakazane.
Czytaj więcej