Australia. Został aresztowany za brak maseczki. Doznał zawału serca
Mieszkaniec Brisbane we wschodniej Australii został aresztowany za brak maseczki. Mężczyzna, który był zwolniony z obowiązku zasłaniania twarzy ze względu na stan zdrowia, podczas interwencji doznał ataku serca. Wideo z całej sytuacji zostało opublikowane w mediach społecznościowych.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Mężczyzna i jego partnerka ćwiczyli w ogrodzie botanicznym w Brisbane. W pewnym momencie podeszli do nich policjanci, którzy zwrócili uwagę, że 63-latek nie ma na twarzy obowiązkowej maseczki ochronnej.
Skuty kajdankami
Mężczyzna wyjaśnił funkcjonariuszom, że jest zwolniony przez lekarzy z obowiązku noszenia maseczki, ponieważ cierpi na problemy z sercem i ma problemy z oddychaniem.
Policjanci nie uwierzyli w jego wyjaśnienia i aresztowali mężczyznę. 63-latek został skuty kajdankami.
W trakcie policyjnej interwencji, 63-latek prowadzony przez funkcjonariuszy, nagle upadł na ziemię i zaczął zwijać się z bólu. Jak się okazało doznał ataku serca. Wideo ze zdarzenia opublikował na Instagramie syn mężczyzny.
"Mój ojciec nie robił nic nielegalnego, ćwiczył w parku i nie szukał kłopotów, odpowiadał na wszystkie pytania policjantów. Nie musi nosić maseczki, ponieważ został zwolniony przez lekarza" - przekazał syn mężczyzny.
"Ojciec cierpi na problemy z sercem. Ma trudności z oddychaniem, przez cały czas nosi przy sobie leki, nie zasłużył na takie potraktowanie przez policję" - wyjaśnił.
"Ludzie muszą to zobaczyć, to nie jest demokracja. Policja ma służyć i chronić, a tutaj nic takiego się nie stało! To może się przydarzyć każdemu - waszemu ojcu, matce, dziecku, dziadkowi, przyjacielowi" - stwierdził.
Do mężczyzny została wezwana karetka pogotowia. 63-latek trafił do szpitala.
Policja z Queensland poinformowała, że wszczęła śledztwo w sprawie incydentu.
Czytaj więcej