Mateusz Morawiecki: zachowanie bandytów za kierownicą będzie jeszcze surowiej traktowane
- Bandytów chcemy ścigać skutecznie. Chcemy, aby policja była jak najlepiej uzbrojona w sprzęt do ścigania - powiedział premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej z Komendantem Głównym Policji gen. insp. Jarosław Szymczyk. - Przestrzegajmy zasad ruchu drogowego - zaapelował premier.
W zeszłym tygodniu rząd przyjął projekt noweli Prawa o ruchu drogowym. Zmiany mają pozwolić na skuteczniejszą walkę z piratami drogowymi.
ZOBACZ: Rząd przyjął projekt nowelizacji Prawa o ruchu drogowym
Bandytów chcemy ścigać skutecznie. Chcemy, aby policja była jak najlepiej uzbrojona w sprzęt do ścigania - powiedział premier na konferencji prasowej o nowelizacji Prawa o ruchu drogowym. - Będziemy starali się, aby rozpocząć procedowanie tej ustawy już teraz, aby jak najszybciej, jeszcze w tym roku weszła ona w życie - dodał.
Te zmiany były wyczekiwane przez policję
- Przestrzegajmy zasad ruchu drogowego - zaapelował premier do wszystkich kierowców.
Wraz z premierem Mateuszem Morawieckim na konferencji prasowej wziął udział Komendant Główny Policji gen. insp. Jarosław Szymczyk, który powiedział, że "te zmiany dotyczące bezpieczeństwa na drogach, są bardzo ważne i były wyczekiwane przez polską policję" - przyznał komendant.
ZOBACZ: Premier Mateusz Morawiecki: apeluję do antyszczepionkowców
Zmiany te wiążą się ze wzrostem kar za popełnienie wykroczeń na drodze. - Zmiany ogniskują się w obrębie grzywien, w postępowaniu sądowym koszty mogą sięgać do 30 tys., mandatowym do 5 tys. a przy zbiegu wykroczeń do 6 tys zł - powiedział komendant Szymczyk.
WIDEO: Konferencja premiera Mateusza Morawieckiego i Komendanta Głównego Policji gen. insp Jarosława Szymczyka
Wyższe kary mają dostać kierowcy, którzy wsiedli za kółko pod wpływem alkoholu. Na takich kierowców może czekać grzywna zaczynająca się od 2,5 tys zł albo areszt.
W noweli Prawa o ruchu drogowym ma zostać wprowadzony poziom minimalny mandatu. - Przeciwko pieszym mają się zaczynać od 1500 zł - powiedział gen, insp. Jarosław Szymczyk.
Szef rządu zwrócił uwagę, że przyjęty został też program poprawy infrastruktury drogowej. "Ten program to kilka tysięcy różnego rodzaju działań w Polsce, takich jak budowa nowych przejść dla pieszych, nowych sygnalizatorów świetlnych, budowa chodników, rond, kładek, doświetlenie przejść, oświetlenie dróg. To wszystko jest bardzo ważne, by poprawić bezpieczeństwo ruchu drogowego" - powiedział premier. Pieniądze z mandatów mają trafić na budowę dróg.
Z policyjnych danych wynikam, że poziom bezpieczeństwa na drodze w zeszłym roku uległ poprawie. - Ale ten wynik wiążemy z pandemią koronawirusa stwierdził komendant. - W pierwszym półroczu tego roku też była nieznaczna poprawa bezpieczeństwa na drogach - dodał.
Nawet 15 punktów za jedno wykroczenie
Według statystyk w zeszłym roku było 2,5 tys ofiar, 23 tys. wypadków i dziesiątki tys rannych. - To stan, który nie może dawać nikomu satysfakcji - powiedział policjant.
Zmiany mają mieć miejsce także w obrębie zmniejszania posiadanych punktów karnych. - Kasowanie punktów miałoby być dopiero po dwóch latach, a nie po roku. Zlikwidowana ma być także możliwość zmniejszania punktów na kursach. Zwiększona zostanie liczba punktów do 15 za jedno wykroczenie. - Zostaną wprowadzone punkty karne za wyścigi i drifty - poinformował Komendant Główny Policji. - W każdym wypadku to policjant będzie decydował o wysokości kwoty mandatu karnego - dodał.
"Obligatoryjny przepadek pojazdu"
Projekt noweli. Prawa o ruchu drogowym przewiduje m.in. wprowadzenie renty dla najbliższych osób, które zginęły w wypadkach drogowych, niższe stawki OC dla osób jeżdżących bezpiecznie oraz podwyższenie maksymalnej wysokości grzywny za wykroczenia drogowe do 30 tys. zł.
W połowie lipca ministerstwo informowało natomiast o propozycji rozwiązania zakładającego "obligatoryjny przepadek pojazdu", gdy kierowca w stanie nietrzeźwości spowoduje "co najmniej niebezpieczeństwo sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym". Zgodnie z tamtą propozycją sąd mógłby orzec przepadek pojazdu nawet w sytuacji, gdy nie jest on własnością sprawcy, a właściciel lub inna osoba uprawniona przewidywała albo mogła przewidzieć, że udostępniając sprawcy pojazd może umożliwić popełnienie przestępstwa.
ZOBACZ: Pijani kierowcy stracą auta. Rząd zapowiada projekt kompleksowej nowelizacji Kodeksu Karnego
Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł poinformował, że rozwiązania dotyczące konfiskaty pojazdu i zaostrzenia kar za przestępstwa drogowe popełniane po użyciu alkoholu zawarte zostaną w projekcie kompleksowej nowelizacji Kodeksu karnego. Jak tłumaczył, uwzględnienie ich w osobnym projekcie wynika z konieczności dopasowania do reszty projektowanych przepisów.
Wypadek w Katowicach
Premier Mateusz Morawiecki odpowiedział na pytanie dziennikarzy Polsatu, czy po zdarzeniu z udziałem kierowcy autobusu w Katowicach rząd rozważa zmiany w przepisach, np. zaostrzenie egzaminów dla kierowców, czy zwiększenie częstotliwości testów psychologicznych, albo eliminowanie osób, które mają znaczną liczbę kolizji i wypadków na swoim koncie.
- Chcemy zwiększyć częstotliwość badań. Trzeba zaostrzyć przepisy w tym zakresie i na pewno do tego doprowadzimy - odpowiedział premier. - Pamiętajmy, że kierowcy autobusów podlegają różnym miastom, władzom miejskim, jednak przepisy, które chcemy wprowadzić będą obowiązywały wszystkich - dodał. O zdarzeniu, które miało miejsce w Katowicach pisaliśmy tutaj.