USA: tragiczny finał poszukiwań 4-latka. Chłopiec nie wyszedł ze swojego pokoju
Czteroletni Kache Wallis z amerykańskiego Hurricane w Utah zniknął - chłopiec został położony do łóżka, a następnego ranka, nie było po nim śladu. Rodzina w poszukiwania zaangażowała policję i lokalną społeczność. Dopiero dokładne przeszukanie domu przez funkcjonariuszy ujawniło szokującą prawdę - ciało dziecka znaleziono w skrzyni na zabawki w jego pokoju.
Chłopiec zniknął ze swojego łóżka w nocy z soboty na niedzielę. Babcia dziecka zaalarmowała policję, tłumacząc, że rodzina przeszukała cały dom. Funkcjonariusze również nie znaleźli chłopca w domu.
ZOBACZ: Wielka Brytania. 15-latka zgwałcona przy zatłoczonej plaży. Trwają poszukiwania sprawcy
W związku z poszukiwaniami Kache'a wysłano alerty o zaginięciu dziecka. W akcję zaangażowali się sąsiedzi rodziny, którzy przetrząsali tereny wokół domu.
Nieszczęśliwy wypadek
W pewnym momencie, funkcjonariusze zarządzający poszukiwaniami zdecydowali na ponowne, dokładniejsze sprawdzenie rodzinnego domu. Kilkadziesiąt minut później ciało dziecka znaleziono w niewielkiej skrzyni na zabawki w sypialni czterolatka.
Wszystko wskazuje na to, że chłopiec sam wszedł do skrzyni i zatrzasnął się w niej. Sekcja zwłok potwierdziła, że dziecko zmarło z powodu uduszenia. Nie wskazano na udział osób trzecich, koroner zapewnił, że doszło do "nieszczęśliwego wypadku".
"Przekazujemy najszczersze kondolencje rodzinie Kache'a" - poinformowano w komunikacie policji miasta Hurricane. Za zaangażowanie w poszukiwania podziękowano m.in. policjantom, strażakom i mieszkańcom miasta.
Czytaj więcej