Pomorskie. Zamknął się niemowlęciem w mieszkaniu. "Nie chciał nikogo wpuścić"
26-latek z Człuchowa po awanturze z byłą partnerką zamknął się z dwumiesięcznym dzieckiem w mieszkaniu na trzecim piętrze bloku w centrum miasta. Nikogo nie chciał wpuścić do środka. Potrzebna była interwencja służb – poinformowała w piątek pomorska policja.
Do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem w centrum Człuchowa (Pomorskie).
ZOBACZ: Pożar we Francji. Matka skoczyła z ósmego piętra. Na rękach miała niemowlę, dziecko ocalało
Jak podały służby prasowe pomorskiej policji, mężczyzna po kłótni ze swoją byłą partnerką zamknął się z dwumiesięcznym dzieckiem w mieszkaniu na trzecim piętrze bloku.
Nie chciał nikogo wpuścić do środka.
Rozstawiono poduszkę powietrzną
Na miejsce wezwano policję, służby ratunkowe i straż pożarną, która pod oknem mieszkania prewencyjnie rozstawiła poduszkę powietrzną.
ZOBACZ: Wrocław. "Rzucał niemowlakiem, bił po głowie". Ziobro składa kasację ws. uniewinnienia
Po około dwóch godzinach negocjacji, które prowadzili z mężczyzną funkcjonariusze policji, zgodził się on wpuścić matkę dziecka, by mogła je nakarmić.
"Sytuację wykorzystali kryminalni, którzy weszli do mieszkania, zapewnili bezpieczeństwo dziecku i obezwładnili mężczyznę. Zatrzymany 26-letni mieszkaniec Człuchowa nie stawiał oporu. Ratownicy medyczni zapewnili opiekę uczestnikom zdarzenia. Dziecku, ani jego matce nic się nie stało. Zatrzymany mężczyzna został przewieziony w asyście policjantów do szpitala psychiatrycznego" – podała pomorska policja.
Czytaj więcej