Łukaszenka o spotkaniu Cichanouskiej i Bidena: poczęstowano ją ciasteczkami

Świat
Łukaszenka o spotkaniu Cichanouskiej i Bidena: poczęstowano ją ciasteczkami
wikimedia/Serge Serebro, Vitebsk Popular News
Przywódca Białorusi Alaksandr Łukaszenka

Poparcie polityczne Zachodu dla uciekinierów do niczego nie prowadzi – oświadczył w piątek przywódca Białorusi Alaksandr Łukaszenka, nawiązując do spotkania liderki opozycji Swiatłany Cichanouskiej z prezydentem USA Joe Bidenem. - Mówią, że poczęstowano ją ciasteczkami - ironizował.

- Jak widać, do niczego to nie doprowadziło i skończyło się na niekończących się występach w stylu "Biden nam pomoże" - powiedział Łukaszenka, który na spotkaniu z przedstawicielami władz lokalnych mówił m.in. o atakach Zachodu i spisku przeciwko Białorusi.

 

Po środowym spotkaniu w Białym Domu Bidena i byłej kandydatki na prezydenta Białorusi Cichanouskiej oficjalny Mińsk nie reagował. Rządowe media i konta w sieciach społecznościowych wyśmiewały natomiast działalność oponentki Łukaszenki, tradycyjnie nazywając ją "wróżką od kotletów", lecz także np. "debilką".

 

Prezydent USA również otrzymał wiele epitetów, m.in. jeden z reżimowych dziennikarzy nazwał go w komunikatorze Telegram "zdemenciałym dziadem".

Komentarze reżimowych dziennikarzy

Ponadto przy okazji wizyty Cichanouskiej w USA reżimowi komentatorzy zarzucili jej "zdradę" i działanie na szkodę interesów Białorusi.

Dużo uwagi poświęcono też wspomnianym ciasteczkom, nawiązując do funkcjonujących w krajach posowieckich jako mem mitycznych "ciasteczek Departamentu Stanu", które przedstawicielka amerykańskiego resortu dyplomacji Victoria Nuland miała rozdawać uczestnikom ukraińskiego Majdanu w 2013 roku.

 

 

Media niezależne wskazywały z kolei, że Alaksandr Łukaszenka nigdy nie odbył podobnego spotkania z prezydentem USA, chociaż sfotografował się z prezydentem Barackiem Obamą podczas wydanego przez niego przyjęcia z okazji 70-lecia ONZ w 2015 roku.

 

ZOBACZ: Białoruś. Strona internetowa telewizji Biełsat uznana za ekstremistyczną

 

Portal Zerkalo.io dokonał też zestawienia, w którym umieścił wizyty i spotkania z zagranicznymi liderami Cichanouskiej i Łukaszenki, do których doszło po ubiegłorocznych wyborach na Białorusi. Lista tej pierwszej jest o wiele dłuższa (31 pozycji) i zawiera nazwiska czołowych zachodnich przywódców. Na liście Łukaszenki są tylko prezydent Rosji Władimir Putin (pięciokrotnie), prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew oraz premierzy Rosji i Kirgistanu.

 

Jeszcze zanim Cichanouska spotkała się w USA z Bidenem, MSZ Białorusi nazwało jej wizytę w tym kraju „wyjazdem turystycznym za pieniądze amerykańskich podatników” i podkreśliło, że nie ma ono nic wspólnego z oficjalnym reprezentowaniem Białorusi.

kmd / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie