Krzysztof Bosak w "Graffiti": żaden uczciwy poseł nie skorzysta z podwyżki
- Słyszałem, że mają być większe środki na prowadzenie biur poselskich, i z tej podwyżki posłowie nie skorzystają, żaden uczciwy z tego nie skorzysta, raczej pracownicy - powiedział Bosak. Zapytany także o ustawę medialną stwierdził, że patrzy na nią z najwyższym niepokojem. - Mam silne podejrzenie, że to zasłona dymna, aby odwrócić uwagę od afer PiS-u, sytuacji w ochronie zdrowia - powiedział.
Sekretarze stanu, posłowie i senatorowie mają dostać podwyżkę. Według obliczeń ma to być około 4,5 tys. zł więcej niż obecnie. Lider Konfederacji zapytany, czy cieszy się z tego, uznał, że "każdy, kto ma w portfelu więcej by się ucieszył". Dodał, że nie jest przekonany czy czas kryzysu, wzrostu bezrobocia jest dobrym czasem na podwyżki. - Ja sam bym nie zawnioskował o podwyżkę dla siebie - zapewniał.
Bosak stwierdził w programie "Graffiti", że informacje o podwyżkach puszcza "mimo uszu". - Dużo jest gadania, a później ostatecznie wynika obniżka, jak w poprzedniej kadencji - dodał.
Krzysztof Bosak uznał, że podniesienie wynagrodzeń powinno było się już dawno dokonać. - Sekretarze stanu odpowiadają za rządzenie państwem i sytuacja, w której dyrektor zarabia więcej niż wiceminister, jest kuriozalna, dlatego, że rząd ma problem ze zrekrutowaniem ludzi z odpowiednimi kompetencjami - ocenił.
Bosak o Polskim Ładzie: takich rzeczy się nie robi
Krzysztof Bosak zapytany o to, czy podobają mu się rozwiązania Polskiego Ładu odparł, że sama nazwa mu się w ogóle nie podoba. - To jest reforma podatkowa polegająca na drastycznym podniesieniu opodatkowania prowadzenia działalności gospodarczej w czasie kryzysu - stwierdził. Dodał, że "takich rzeczy się nie robi".
Uważam, że to napędzi wzrost cen, który już jest rekordowy. - Korzyści proponowane Polakom, tym słabiej zarabiającym, są zjadane przez inflację i zostaną zjedzone jeszcze bardziej. Chaos wygenerowany przez te ustawy pisane na kolanie jest i będzie straszny - powiedział Bosak w "Graffiti".
WIDEO: Krzysztof Bosak w "Graffiti"
W czwartek 29 lipca Mateusz Morawiecki zapowiedział wydłużenie konsultacji ws. podatków. Pisaliśmy o tym tutaj. Lider Konfederacji uznał, że to bardzo dobrze, bo "dzień, dwa po opublikowaniu ustawy mamy masę informacji o błędach, absurdach i niespójnościach".
Według Bosaka Polski Ład dotknie mniejsze polskie firmy, a nie duże korporacje zagraniczne. - Oni zapłacą podatki kilka procent większe. Moim zdaniem jeśli ktoś robi takie zmiany, to powinien zapowiedzieć to rok do przodu, a nie skokowo - uznał lider Konfederacji.
- PiS tworzy tak nieprzewidywalne otoczenie regulacyjne w Polsce, że niedługo nikt normalny nie będzie chciał inwestować w Polsce - dodał.
Czy Konfederacja poprze ustawę medialną?
Grzegorz Kępka zapytał, czy Konfederacja poprze ustawę medialną PiS. - Postanowimy na spotkaniu naszego koła przed posiedzeniem Sejmu - odpowiedział.
- Patrzę z najwyższym niepokojem na ustawę medialną. Mam silne podejrzenie, że to zasłona dymna, aby odwrócić uwagę od afer PiS-u, czy sytuacji w ochronie zdrowia - dodał.
ZOBACZ: Ustawa medialna. Cezary Tomczyk: oczekiwałbym, że prezydent Andrzej Duda zapowie weto
Bosak powiedział, że członkowie partii łapią się za głowę i zastanawiają, jak można przejść z "lizusowskiej polityki" wobec Amerykanów, do brnięcia w taki konflikt w sytuacji, kiedy mamy ustawę o ochronie wzajemnych inwestycji. - Z tego konfliktu nasze społeczeństwo nie będzie mieć żadnych korzyści - ocenił lider Konfederacji.
Czy Marian Banaś to "polityczny świadek koronny"?
W czwartek Donald Tusk powiedział, że należy traktować Mariana Banasia jako "politycznego świadka koronnego". Więcej informacji znajdziesz pod tym linkiem. Bosak w odpowiedzi na te słowa uznał, że "powiedział to, co my mówiliśmy kilka tygodni wcześniej".
- Niezależnie od tego, jaka jest motywacja Banasia, on wziął NIK do "galopu". Jeśli ma szefa, który jest zdeterminowany, żeby kontrolować rząd, który był w rządzie, i wie co tam było za kulisami, to jest nadzieja, że ta instytucja da nam ciekawe informacje - powiedział konfederata.
Odnośnie do głosowania za uchyleniem immunitetu Mariana Banasia, Bosak odpowiedział, że nie sądzi, żeby Konfederacja tak zagłosowała.
- Wbrew temu co rozkręcono w mediach, to uważam, że zarzuty są słabe - stwierdził. Dodał, że jeszcze nie czytał wniosku o uchylenie immunitetu, "na razie czytałem wyłącznie komunikat prokuratury".
Według Bosaka, Donald Tusk ocenia, że Marian Banaś na funkcji szefa NIK szkodzi rządowi, a w interesie platformy jest, żeby ktoś szkodził rządowi, więc z nie pomoże zaszkodzić Banasiowi. - Ja patrzę w kategoriach dobra państwa, i uważam, że NIK, który robi wnikliwe kontrole rządu jest lepszą instytucją niż NIK obsadzony przez kogoś z ramienia Kaczyńskiego - dodał.
Obowiązek szczepień
Do Sejmu ma trafić projekt ustawy, który pozwoliłby sprawdzić pracodawcom, czy pracownicy są zaszczepieni przeciwko koronawirusowi i być może będą mogli być w związku z tym przesuwani na inne stanowiska jeżeli się nie zaszczepią. Bosak uznał jest to "naruszenie tajemnicy medycznej".
- To byłby projekt bezprawny, tak jak praktyki, które są już wdrażane w instytucjach państwa, takich jak Wojsko Polskie, polegające na formach miękkich bądź twardych represji wobec tych, którzy korzystają z danego przez rząd prawa do wyboru, czy chcą się zaszczepić, czy nie - powiedział lider Konfederacji.
ZOBACZ: Dr Sutkowski: jestem za obowiązkiem szczepień dla niektórych grup zawodowych
Bosak uznał, że jeśli ktoś jest na tyle odważny, żeby wprowadzić obowiązkowe szczepienia dla danych grup, to niech zaproponuje to w projekcie ustawy, wtedy to przedyskutują w parlamencie. - Jest w konstytucji zakaz dyskryminacji i tajemnica medyczna, a polscy politycy wybrani przez społeczeństwo, dawno przestali przejmować się prawem - dodał.
Odnośnie do ograniczeń dla niezaszczepionych, Bosak także podał, że jest to sprzeczne z artykułem konstytucji dotyczącym zakazu dyskryminacji. - Gdyby wszystko w państwie działało jak należy, to takie prawo nie miałoby szans - zakończył.
Poprzednie "Graffiti" znajdziesz pod tym linkiem.
Czytaj więcej