Naukowcy: globalny upadek społeczeństwa w ciągu kilku dziesięcioleci. 5 krajów, które przetrwają
Badacze wytypowali pięć krajów, które najprawdopodobniej przetrwają globalny upadek społeczeństwa. Trzy z nich to kraje europejskie. Według naukowców załamanie na całym świecie może nastąpić "w ciągu kilku dziesięcioleci".
Badania naukowców z Global Sustainability Institute na brytyjskim Uniwersytecie Anglia Ruskin sugerują, że połączenie zniszczenia ekologicznego, ograniczonych zasobów i wzrostu populacji może wywołać załamanie na całym świecie. Sytuację dodatkowo pogorszą zmiany klimatyczne.
Naukowcy stwierdzili, że cywilizacja ludzka jest "w niebezpiecznym stanie" z powodu energochłonnego społeczeństwa oraz spowodowanych przez jego rozwój szkód środowiskowych.
ZOBACZ: Kryzys klimatyczny może narazić 8 miliardów ludzi na ryzyko malarii i dengi. Nowe badania
Według nich "bardzo prawdopodobny" upadek będzie charakteryzował się rozpadem łańcuchów dostaw, umów międzynarodowych i globalnych struktur finansowych. Problemy mogą się szybko rozprzestrzeniać z powodu gospodarczych zależności pomiędzy poszczególnymi krajami.
Wyspy bezpieczeństwa
Naukowcy zidentyfikowali pięć terytoriów, które określili jako najlepiej przygotowane do utrzymania cywilizacji. Na czele znajduje się Nowa Zelandia, a za nią są Islandia, Wielka Brytania, Irlandia i wyspa Tasmania, najmniejszy stan Australii.
Aby ocenić, które kraje byłyby najbardziej odporne na taki upadek, zostały one uszeregowane według ich zdolności do uprawy żywności dla swojej populacji, ochrony granic przed niechcianą masową migracją oraz utrzymania sieci elektrycznej i pewnych zdolności produkcyjnych. Na czele znalazły się wyspy w regionach o klimacie umiarkowanym i przeważnie o niskiej gęstości zaludnienia.
ZOBACZ: Nowa Zelandia chce stworzyć pokolenie wolne od dymu tytoniowego
Według naukowców w przyszłości najprawdopodobniej miejsca te będą miały stosunkowo stabilne warunki, pomimo skutków zmiany klimatu. Oczekuje się, że te najmocniej uderzą w subtropiki i tropiki.
"Wpływ zmian klimatycznych, w tym zwiększona częstotliwość i intensywność susz i powodzi, ekstremalne temperatury i większy ruch ludności może dyktować dotkliwość tych zmian" - stwierdził Profesor Aled Jones, dyrektor Global Sustainability Institute.
Nowa Zelandia i przetrwanie stosunkowo bez szwanku
Zdolność Nowej Zelandii do wytwarzania energii geotermalnej i hydroelektrycznej, obfite tereny rolne i niska populacja pozwoliłyby jej przetrwać stosunkowo bez szwanku - twierdzą naukowcy. Z kolei zależność Wielkiej Brytanii od paliw kopalnych i energii jądrowej została uznana za ryzyko, ponieważ źródła energii mogą zostać "przynajmniej częściowo niesprawne", jeśli załamią się globalne łańcuchy dostaw.
Naukowcy Global Sustainability Institute wskazali pandemię jako kolejne zagrożenie dla stabilności społecznej, powołując się na ostrzeżenie Organizacji Narodów Zjednoczonych. Stanowisko mówiło o tym, że przyszłe pandemie mogą być jeszcze poważniejsze niż COVID-19.
Czytaj więcej