Dusty Hill nie żyje. Muzyk ZZ Top miał 72 lata
W wieku 72 lat we śnie zmarł Dusty Hill, basista i wokalista grupy ZZ Top. Informacje o śmierci kolegi potwierdzili Billy Gibbons i Frank Beard, odpowiednio wokalista i gitarzysta oraz perkusista ZZ Top. W piątek 23 lipca Dusty Hill opuścił koncert tria w Illinois z powodu problemu z biodrem.
"Jesteśmy zasmuceni informacją, że nasz Compadre, Dusty Hill, zmarł we śnie w swoim domu w Houston w Teksasie. My, wraz z legionami fanów ZZ Top na całym świecie, będziemy tęsknić za twoją niezłomną prezencją, twoją dobrą naturą i trwałym zaangażowaniem w dostarczanie monumentalnych dołów 'Top'" - napisali muzycy z formacji na Instagramie.
Dusty Hill pochodził z Dallas w stanie Texas. W młodości uczył się gry na wiolonczeli. W 1968 roku wraz z perkusistą Frankiem Beardem przeniósł się do Houston, gdzie rok później obaj dołączyli do wokalisty Billy Gibbonsa i stworzyli słynne trio, które największe sukcesy święciło w latach 80. XX wieku.
Znakiem rozpoznawczym członków ZZ Top były półmetrowe brody, które noszą od blisko 40 lat. W teledyskach niemal zawsze występowali w teksańskich kapeluszach oraz ciemnych okularach. W trakcie pięciu dekad działalności ZZ Top sprzedali ok. 50 mln płyt. W 2004 roku zostali wprowadzeni do Rockandrollowej Galerii Sław
Grupa ZZ Top obecna jest w popkulturze od pół wieku. W 2019 roku uczcili to albumem Goin' 50. Studyjny dorobek grupy zamyka "La Futura" z 2012 r. W ostatnim czasie muzycy zespołu sugerowali, że pracują nad nowym materiałem.
Więcej informacji można znaleźć w serwisie muzyka.interia.pl.
Czytaj więcej