Premier: nie wykluczamy dalej idących kroków w związku z IV falą epidemii COVID-19
- Nie wykluczamy dalej idących kroków w związku z IV falą epidemii COVID-19- poinformował premier Mateusz Morawiecki na konferencji w Gdańsku. - W poniedziałek rozmowa z Radą Medyczną - dodał premier.
- W poniedziałek wieczorem jesteśmy umówieni na debatę z Radą Medyczną na temat kroków, jakie przedsięwziąć, by zaszczepienie w Polsce było na wyższym poziomie - powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Premier pytany był podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Gdańsku o wydarzenia, które miały miejsce w niedzielę po południu w jednym z punktów szczepień w Grodzisku Mazowieckim. Doszło tam do awantury pomiędzy grupą osób, która chciała wejść do placówki, a jej pracownikami. Musiała interweniować policja, zatrzymała dwie osoby. Z nagrań opublikowanych na Twitterze wynika, że na teren punktu chciały wejść osoby z logiem organizacji "Polskie Żółte Kamizelki", która m.in. publikuje informacje zniechęcające do szczepień przeciw COVID-19.
"Wydarzenia z Grodziska są niedopuszczalne"
- Działania tego typu, jak te w Grodzisku Mazowieckim, naprawdę są niedopuszczalne. To jest agresja, która powinna być ze wszech miar potępiona i wyrażamy tu nasze zdecydowane słowa sprzeciwu przeciwko takim działaniom" - powiedział Morawiecki.
ZOBACZ: Grodzisk Maz. Atak antyszczepionkowców na punkt szczepień. Dwie osoby zatrzymane
- Jesteśmy jednocześnie dziś wieczorem umówieni na debatę z Radą Medyczną dotyczącą tego, jakie kolejne kroki przedsięwziąć, by zaszczepienie w polskim społeczeństwie było jeszcze na wyższym poziomie - dodał.
Szef rządu podkreślił, że "dziś mamy zaszczepienie na pewno duże dla osób powyżej 70. roku życia, powyżej 60. też całkiem przyzwoite, ale mogłoby być wyższe". Według premiera, oznacza to, że w przypadku czwartej fali, "która niestety się zbliża, będziemy mieli do czynienia prawdopodobnie z jej nieco łagodniejszym przebiegiem". Podkreślił zarazem, że "to nie powinno nas usypiać i to na pewno nie stanowi przyczyny do niepodejmowania działań coraz bardziej radykalnych".
Paszporty covidowe
Morawiecki powiedział, że otrzymuje coraz więcej sygnałów z Europy Zachodniej, od premierów innych krajów, że będą wdrażane paszporty covidowe - zaświadczenia o zaszczepieniu przeciw COVID-19.
- Polscy obywatele nie będą mogli poruszać się niemal po całym terytorium Europy, zwłaszcza Europy Zachodniej bez takich odpowiednich certyfikatów, bez odpowiednich paszportów - powiedział Mateusz Morawiecki
Premier podkreślił, że każdy, kto planuje wyjazd poza terytorium Polski "może być narażony na daleko idące ograniczenia w przemieszczaniu się".
Czwarta fala
Morawiecki na konferencji prasowej w Gdańsku został zapytany o to, czy rząd już rozważa, jak mogą wyglądać obostrzenia w przypadku pojawienia się kolejnej fali epidemii COVID-19.
Odpowiadając premier zaznaczył, że ta kwestia jest obecnie przedmiotem debat rządu i Rady Medycznej.
ZOBACZ: Rekord zgonów. Do połowy lipca zmarło 60 tys. osób więcej niż rok wcześniej
- W najbliższych dniach będziemy wypracowywać koncepcje dalej idące - stwierdził.
- Jeśli nadal będzie taka sytuacja, że czwarta fala pandemii będzie bardzo poważnym zagrożeniem, to nie wykluczamy dalej idących kroków - dodał.
Obowiązkowe szczepienia medyków?
Podał przykład innych państw europejskich, stwierdzając, że niektóre z nich stosują rozwiązanie polegające na obowiązkowym szczepieniach w służbie zdrowia. Zapowiedział, że debata ten temat odbędzie się podczas spotkania Rady Medycznej w poniedziałek wieczorem.
- Służba zdrowia w szczególności powinna być uodporniona na COVID-19, bo to nasi lekarze, pielęgniarki, ale nie tylko, bo też diagności, laboranci, służą pacjentom, obywatelom. Obywatel przychodząc do szpitala, czy do placówki zdrowia musi mieć względną pewność, że nie zostanie zakażony - powiedział szef rządu.
ZOBACZ: Hiszpania. Sąd nakazał wypłatę odszkodowania za zamknięcie baru podczas pandemii
Przypomniał, że ok. 90 proc. lekarzy jest już zaszczepionych. Przyznał też, że wysoki współczynnik szczepień dotyczy też pracowników innych specjalności w służbie zdrowia. Dlatego ocenił, że w tym przypadku "margines ryzyka jest niewielki".
- Ale taki wariant (obowiązkowego szczepienia w służbie zdrowia - red.) rozważamy - dodał premier.
Synchronizacja działań z Europą
- 99 procent osób, które dzisiaj umierają, to osoby niezaszczepione. Czy potrzeba bardziej wyrazistych danych? Czy potrzeba jeszcze bardziej oczywistego wniosku, ile dobrego dzisiaj na świecie doświadczamy dzięki szczepieniom, a ile złego może się stać, jeżeli powstrzymamy od szczepień ileś tysięcy i milionów osób. Nie róbmy tego - bardzo gorąco apeluję - podkreślał szef rządu.
- Będziemy wdrażali kolejne zachęty, ale w ślad za tym, co się dzieje w Europie Zachodniej, będziemy także budowali procedury tutaj w Polsce, żeby były zharmonizowane z tym, co się dzieje w Europie Zachodniej - zapowiedział premier.
Jarosław Gowin popiera rozwiązania Francuskie
Wicepremier Jarosław Gowin w sobotę w programie "Gość Wydarzeń" powiedział: "Jestem kategorycznym przeciwnikiem przymusowych szczepień, ale jestem też kategorycznym zwolennikiem rozwiązań francuskich". - Osoby, które nie szczepią się, zagrażają milionom Polaków i polskim przedsiębiorstwom. Natomiast nie mogę zapewnić, że za np. dwa miesiące, wejście do restauracji, kin i teatrów będzie tylko dla zaszczepionych, gdyż taka decyzja musiałby być podjęta przez cały obóz rządzący. Natomiast ja sam popieram takie rozwiązania - dodał.
ZOBACZ: Jarosław Gowin: podatkowy Polski Ład uderza w miliony Polaków
Do tych słów odniósł się wicerzecznik PiS, Radosław Fogiel w programie "Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii".
- Myślę, że kluczowe będzie to, jak będzie się rozwijać sytuacja, jak będą postępowały szczepienia - dodał. - Nie ma jeszcze żadnych decyzji, takich, o których mówił pan premier Gowin, ale oczywiście będziemy musieli reagować odpowiednio do sytuacji, która będzie na przykład na jesieni - stwierdził.
ZOBACZ: Lockdown dla niezaszczepionych? Wicerzecznik PiS wyjaśnia
Wkrótce więcej informacji.