Byli sędziowie TK apelują do premiera. "Polska racja stanu wymaga, abyśmy nie milczeli"
25 sędziów TK w stanie spoczynku zaapelowało do premiera Mateusza Morawieckiego o wycofanie wniosku z Trybunału Konstytucyjnego ws. wyższości prawa unijnego nad krajowym. Ich zdaniem uwzględnienie tego wniosku będzie zakwestionowaniem obowiązywania podstawowych przepisów prawa unijnego w Polsce.
Chodzi o obszerny wniosek złożony do TK przez szefa rządu po wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z początku marca odnoszącego się do możliwości kontroli przez sądy prawidłowości procesu powołania sędziego. Premier zwrócił się do TK o zbadanie zgodności z konstytucją trzech przepisów Traktatu o UE - zarzuty sprowadzają się m.in. do pytania o zgodność z konstytucją zasady pierwszeństwa prawa UE oraz zasady lojalnej współpracy Unii i państw członkowskich. Trybunał rozpoczął rozpatrywanie tej sprawy w ubiegły wtorek.
Zasada przychylności RP dla integracji europejskiej
W oświadczeniu opublikowanym na Twitterze, pod którym podpisało się 25 sędziów TK w stanie spoczynku wskazano, że "od kilkunastu lat Trybunał Konstytucyjny, zarówno przed, jak i po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej, wypowiadał się jednoznacznie i konsekwentnie o nadrzędnym miejscu Konstytucji RP w systemie obowiązujących w naszym państwie źródeł prawa".
"Stanowisko to łączyło się przy tym ze sformułowaniem zasady przychylności RP dla integracji europejskiej. Potwierdzona i skonkretyzowana została konstytucyjna norma, stosownie do której Rzeczpospolita Polska przestrzega wiążącego ją prawa międzynarodowego" - podkreślono w oświadczeniu.
Sędziowie przypomnieli, że 3 sierpnia TK ma powrócić do rozpatrywania wniosku premiera. "Sędziowie TK w stanie spoczynku z głębokim niepokojem oceniają, że wydanie wyroku uwzględniającego wniosek w sprawie K 3/21 będzie równoznaczne z zakwestionowaniem mocy obowiązującej podstawowych przepisów prawa unijnego w Polsce. Wyrok ma być przy tym wydany na wniosek Prezesa Rady Ministrów, członka Rady Europejskiej, organu konstytucyjnego kierującego rządem, upoważnionego z mocy Konstytucji do prowadzenia polityki wewnętrznej i zagranicznej RP" - brzmi oświadczenie.
Nadrzędna rola konstytucji
Sygnatariusze pisma stwierdzili, że nadrzędna rola polskiej konstytucji nie zostaje w żadnej mierze naruszona, jeśli instytucje unijne żądają poszanowania niezależności sądów i niezawisłości sędziów. "Żądania te nie wykraczają poza to, co zostało im przyznane w traktatach unijnych, ratyfikowanych przez RP i których zgodność z Konstytucją została potwierdzona przez Trybunał Konstytucyjny. Kompetencje instytucji unijnych nie dotyczą bowiem ustroju sądownictwa, lecz cech, jakie muszą mieć sędziowie krajowi, aby móc orzekać w sprawach europejskich. Poszanowania zaś niezależności sądów i niezawisłości sędziów wymaga także polska Konstytucja" - czytamy w piśmie.
"Sędziowie TK w stanie spoczynku apelują zatem do Prezesa RM o wycofanie wniosku, co jest możliwe do czasu rozpoczęcia rozprawy" - oświadczono.
ZOBACZ: Spotkanie senatorów KO z Donaldem Tuskiem: Polska stoi przed kluczowym momentem
Zdaniem autorów pisma coraz częściej wypowiadane są obawy, że nasze państwo znalazło się w krytycznym punkcie najnowszej historii i że m.in. od Trybunału Konstytucyjnego zależy, czy obrana w 1989 r. roku droga rozwoju opartego na zasadzie demokratycznego państwa prawa i integracji z Europą Zachodnią nie zostanie przerwana. "Zabranie przez nas głosu wynika z wierności konstytucyjnej przysiędze, jaką składaliśmy przy powołaniu do stanu sędziowskiego i z przekonania, że polska racja stanu wymaga, abyśmy obecnie nie milczeli" - wskazano.
Pod oświadczeniem podpisali się byli sędziowie TK w stanie spoczynku: Stanisław Biernat, Teresa Dębowska-Romanowska, Kazimierz Działocha, Lech Garlicki, Mirosław Granat, Wojciech Hermeliński, Adam Jamróz, Stefan Jaworski, Biruta Lewaszkiewicz-Petrykowska, Wojciech Łączkowski, Ewa Łętowska, Marek Mazurkiewicz, Andrzej Mączyński, Janusz Niemcewicz, Małgorzata Pyziak-Szafnicka, Stanisław Rymar, Ferdynand Rymarz, Andrzej Rzepliński, Jerzy Stępień, Piotr Tuleja, Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz, Mirosław Wyrzykowski, Bohdan Zdziennicki, Andrzej Zoll i Marek Zubik.
TSUE o uprawnieniach Izby Dyscyplinarnej SN
W sprawie prawa unijnego TK wypowiedział się w ubiegłym tygodniu. Trybunał orzekł wtedy, że przepis Traktatu o UE, na podstawie którego TSUE zobowiązuje państwa członkowie do stosowania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa, jest niezgodny z Konstytucją RP. Z kolei Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł w czwartek, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem UE. Dzień wcześniej TSUE zobowiązał Polskę do zawieszenia stosowania przepisów dotyczących w szczególności uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, która rozpoczęła działalność na mocy zmian w ustawie o SN z 2017 r.
ZOBACZ: Izba Dyscyplinarna SN będzie działać dalej. Mimo postanowienia TSUE
We wtorek KE zagroziła Polsce sankcjami finansowymi za ewentualne niewykonanie decyzji i wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE. Komisja zwróciła się do Polski o potwierdzenie do 16 sierpnia, że zastosuje się ona do nich. "W przypadku niespełnienia tej prośby Komisja zwróci się do TSUE o nałożenie kary na Polskę" - ostrzegła KE.
Czytaj więcej