Horror na wakacjach w Tunezji. Niemowlę dryfowało na pełne morze
Roczna dziewczynka pływała w kole, które zostało zniesione przez fale na odległość 1,5 kilometra od brzegu w Kelibii (Tunezja). Dziecko zostało uratowane dwóch mężczyzn na skuterach - oficera ochrony cywilnej oraz ratownika. Rodzice dziecka przekazali, że "chwilowo się zagapili".
Kelibia położona w północno-wschodniej części kraju jest popularna wśród turystów. Do niebezpiecznej sytuacji doszło ok. godz. 17 w sobotę przy jednej z plaż.
ZOBACZ: USA. Próba porwania. Matka wyciągnęła dziecko z auta przestępcy
Lokalne służby przekazały radiu Shems FM, że dziewczynka znalazła się w znacznej odległości od lądu przez silnie wiejący wiatr.
W tym czasie rodzice dziecka mieli "chwilowo się zagapić".
Nagrania z akcji ratunkowej pojawiły się w mediach społecznościowych. Widać na nich, jak funkcjonariusz ochrony cywilnej podpływa do dziewczynki i wciąga ją na skuter wodny. Mężczyznę asekuruje ratownik.
ZOBACZ: Pożar we Francji. Matka skoczyła z ósmego piętra. Na rękach miała niemowlę, dziecko ocalało
Za pośrednictwem mediów władze zaapelowały do turystów, by nie tracili czujności nad wodą.
Wskazywali, że warunki pogodowe mogą zmienić się w kilka sekund, dlatego ważne jest stałe obserwowanie swoich dzieci, szczególnie tych najmłodszych.
Czytaj więcej