Joanna Senyszyn: Tusk chce podzielić polską scenę polityczną tylko na PiS i PO
- Donald Tusk wraca do starej retoryki i chce podzielić polską scenę polityczną tylko na PiS i PO - tak w "Debacie Dnia" wystąpienie lidera PO komentowała Joanna Senyszyn. Były premier mówił m.in. o "ruskim ładzie", który wprowadza PiS.
- Mocno mówił o błędach Zjednoczonej Prawicy, jak to pięknie wrócił, jak to teraz będzie naprawiał Polskę, że po tym wystąpieniu pomyślałem, dlaczego wyjechałeś? Co tam cię ciągnęło, że zostawiłeś Polskę samotną i że Zjednoczona Prawica siedem razy z rzędu wygrywała wybory - komentował Norbert Kaczmarczyk z Solidarnej Polski.
ZOBACZ: Kosiniak-Kamysz: chcieliśmy wprowadzić dodatek dla rodzin
Zdaniem Jakuba Rutnickiego z Koalicji Obywatelskiej "PiS przegra wybory". Jak dodał, "Donald Tusk daje wiarę w zwycięstwo". - My, jako zjednoczona opozycja, pójdziemy do tych wyborów".
- W wyborach do senatu przegraliście. Dlaczego? Bo poszliśmy wspólnie, jako wspólna koalicja partii - mówił Jakub Rutnicki do posła Zjednoczonej Prawicy.
Wideo: Fragment programu "Debata Dnia"
"Tusk wraca do starej retoryki"
- Donald Tusk przede wszystkim wraca do starej retoryki i chce podzielić polską scenę polityczną tylko na PiS i PO, bo chce pokazać, że tylko Platforma będzie ta przeciwwagą dla PiS-u - mówiła Joanna Senyszyn z Lewicy.
Zdaniem Bartłomieja Wróblewskiego z PiS Tusk zachowuje się nieuczciwie.
ZOBACZ: Premier Mateusz Morawiecki: po czerwcu budżet państwa ma ponad 25 mld zł nadwyżki
- Takie słowa w ustach Donalda Tuska są nieuczciwe, on zdaje sobie z tego sprawę. To ma służyć temu, by zaognić atmosferę w Polsce - komentował poseł PiS.
- PiS przez 20 lat bardzo konsekwentnie ostrzegało Europę przed zagrożeniem z Rosji. Donald Tusk tych zagrożeń nie widział, bagatelizował je i nie umiał temu przeciwdziałać zarówno jak był premierem, jak i potem, gdy pełnił funkcję w Brukseli - dodał Wróblewski.
Czytaj więcej