Dokumenty klientów na śmietniku. Bank przeprasza
Mieszkaniec Piły (woj. wielkopolskie) znalazł w kontenerze na śmieci dokumenty z danymi klientów banku Santander. Jak się okazało, pochodziły one z likwidowanego oddziału. Przedstawiciele Santander Bank Polska przeprosili za całą sytuację. "Jest nam niezmiernie przykro z powodu tego incydentu" - poinformowali. Sprawę wyjaśnia policja.
Sprawę dokumentów zawierających wrażliwe dane klientów banku Santander nagłośnił jeden z użytkowników serwisu Wykop.pl. "Dziś w drodze do bankomatu natrafiłem na kontener wypchany jakimiś dokumentami bankowymi. Bank zmienia siedzibę i postanowił pozbyć się starych papierów" - napisał.
Dokumenty z danymi klientów
Dokumenty pochodziły prawdopodobnie z placówki przy ul. Sikorskiego 81, która została niedawno zlikwidowana.
"Nie musiałem grzebać w tym kontenerze, bo już na wierzchu natrafiłem dokumenty z peselami, adresami itp." - wyjaśnił internauta
Na dowód zamieścił zdjęcia kontenera z leżącymi na wierzchu dokumentami i segregatorami.
"Jest nam niezmiernie przykro"
Sprawę skomentowali przedstawiciele banku. Według nich dokumenty powinny zostać zniszczone.
"Po otrzymaniu zgłoszenia niezwłocznie zabezpieczyliśmy wszystkie dokumenty. Obecnie wyjaśniamy okoliczności tego zdarzenia i analizujemy je pod kątem ewentualnego naruszenia ochrony danych osobowych. Po zakończeniu tych czynności będziemy podejmować kolejne działania" - poinformowali.
"Jest nam niezmiernie przykro z powodu tego incydentu. Dokładamy starań, aby jak najszybciej go wyjaśnić" - dodali.
Sprawą porzuconych dokumentów zainteresowała się również policja. - Mogę potwierdzić, że takie zdarzenie faktycznie miało miejsce. Funkcjonariusze z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą zajmują się tą sprawą - powiedział polsatnews.pl Wojciech Zeszot z Komendy Powiatowej Policji w Pile.
Czytaj więcej