Pół metra wody na zakopiance i alarm na rzekach. Nawałnice nad Polską
Intensywne opady i burze, które wystąpiły w nocy i nad ranem w województwach podlaskim, lubelskim i mazowieckim oraz w Małopolsce, zalały drogi i spowodowały ich zablokowanie. Nieprzejezdna była m.in. zakopianka w rejonie Głogoczowa - na trasie pomiędzy Krakowem a Myślenicami i niektóre trasy na Mazowszu, lokalne potopienia wystąpiły również na Śląsku.
Burzom towarzyszyły silne porywy wiatru i grad. Opady osiągały intensywność 20-30 mm na 10 minut, a godzinowa ilość spadającego deszczu dochodziła nawet do 90-100 mm.
ZOBACZ: Prawie 2 tys. interwencji z powodu nawałnic. Ewakuowano cztery obozy harcerskie
Intensywne opady spowodowały duże szkody w Małopolsce. Zablokowana została droga krajowa numer 7, prowadząca do Zakopanego, na wysokości Głogaczowa. Na drodze zalegało ponad pół metra wody, bo wylał na nią lokalny potok. - Popularna droga pod Tatry była nieprzejezdna w obu kierunkach - poinformowała GDDKiA. Po godz. 9. na Zakopiance częściowo przywrócono ruch na jednym pasie w kierunku Krakowa i jednym pasie w kierunku Myślenic.
Na pozostałej części jezdni trwa sprzątanie naniesionego błota. Z kolei droga krajowa nr 52 Wadowice - Kraków w miejscowości Krzywaczka jest już w całości przejezdna – poinformowała GDDKiA
Trudna sytuacja w Myślenicach
Po nocnych ulewach w Małopolsce, najtrudniejsza sytuacja jest na terenie powiatu myślenickiego. W Głogoczowie z zalanych pięciu domów ewakuowano 14 mieszkańców. W wielu miejscach na terenie powiatu myślenickiego na drogach lokalnych i powiatowych występuje muł, rumosz skalny i błoto. Ewakuowano trzy obozy harcerskie w powiatach nowotarskim, myślenickim i suskim.
Jak powiedział rzecznik małopolskiej straży pożarnej Sebastian Woźniak, żywioł najbardziej dotknął: Sułkowice, Myślenice, Tokarnię oraz Głogoczów.
Prewencyjnie zostały ewakuowane trzy obozy harcerskie z powiatów: nowotarskiego, myślenickiego oraz suskiego. Uczestnicy dwóch z tych obozów znaleźli schronienie w miejscowych remizach OSP. Łącznie zostały ewakuowane 84 osoby, w tym 72 harcerzy.
W ciągu minionej doby strażacy z Małopolski interweniowali 360 razy w związku z ulewnym i deszczami, z czego 170 wyjazdów dotyczyło powiatu myślenickiego. Małopolscy strażacy po otrzymaniu ostrzeżenie meteorologicznych zwiększyli stany osobowe w jednostkach.
Wojewoda: będzie pomoc finansowa
Wojewoda małopolski Łukasz Kmita zapewnił o finansowym wsparciu mieszkańców pow. myślenickiego pokrzywdzonych przez żywioł. Wszyscy, którzy ucierpieli w wyniku nawałnicy mogą składać wnioski o pomoc doraźną w wysokości do 6 tys. zł.
Jak przekazał wojewoda po posiedzeniu sztabu kryzysowego w Myślenicach, według najnowszych prognoz sytuacja meteorologicznych w Małopolsce w dalszym ciągu może być niebezpieczna. Na południu województwa spodziewany jest opad miejscami nawet 100 litrów na metr kwadratowy.
- Apeluję do wszystkich Małopolan i wszystkich osób przebywających w Małopolsce o zachowanie szczególnej ostrożności, aby dostosować się do alertów wysyłanych na telefony komórkowe. Skala żywiołu i szybkość wzbierania wód jest na tyle gwałtowna, że w pierwszej kolejności powinniśmy zadbać o swoje zdrowie i życie - powiedział w niedzielę wojewoda małopolski Łukasz Kmita.
Oberwanie chmury
Wadowiccy strażacy podali, że w niedzielę rano doszło do "oberwania chmury" w powiecie. Interwencji jest sporo. Wezwania napływają terenu sąsiadującej z Wadowicami gminy Tomice, głównie z Woźnik i Witanowic.
Spokojnie noc minęła w okolicy Oświęcimia. W sobotę – jak podało Stowarzyszenie na rzecz Gminy Brzeszcze "Brzost", piorun uderzył w wybudowany w 1927 r. przydrożny krzyż na Nazieleńcach. Symbol został poważnie uszkodzony. Oderwane zostały ramiona krzyża.
Stowarzyszenie przypomniało, że zabytkowy monument został odrestaurowany w 2008 r., aby uczcić 90. rocznicy odzyskania niepodległości.
Zapalił się dom
Z kolei w miejscowości Racławice w gminie Jerzmanowice-Przeginia zapalił się dom po uderzeniu pioruna.
Powiat Krakowski 112 informuje, że strażacy są obecnie wzywani do dużej liczby zalanych posesji i powalonych drzew leżących na drogach.
Poinformowano o 360 interwencjach. Występowały również przerwy w dostawie prądu.
Miejscowość odcięta od świata
Straż pożarna podjęła również ponad 389 interwecji na Mazowszu, 163 w Łódzkiem i ponad 100 na Śląsku. Polegały na usuwaniu powalonych drzew i pompowaniu wody z podtopionych piwnic i posesji. Trudna sytuacja jest w okolicach Płocka. "Miejscowość Szeligi jest odcięta od świata, bo rzeka Słupianka zerwała 2 mosty. Na miejscu pracują strażacy" - podało Radio ZET.
Również w samym mieście przepełniona kanalizacja deszczowa nie nadążała z odbiorem wody i ulice zostały zalane. Na parkingu przy ul. Kleeberga samochody stały zanurzone w wodzie, a wjazd do Galerii Wisła i Obi został zablokowany przez przewrócone beczki z deszczówką i rozrzucone palety.
Rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej bryg. Krzysztof Batorski poinformował, że w niedzielę na terenie całego kraju ewakuowano 12 obozów harcerskich. Dodał, że były to ewakuacje prewencyjne, przeprowadzone w ciągu dnia. - Tam, gdzie pojawiały się ostrzeżenia o jakichś intensywnych zjawiskach, to tam były prowadzone te ewakuacje" - zaznaczył.
Stan alarmowy przekroczony
IMGW poinformowało również, że w Małopolsce na Skawince w profilu Radziszów notuje się gwałtowny wzrost stanu wody.
ZOBACZ: W czasie nawałnicy spadł z punktu widokowego. Ratowała go policja i GOPR
"Stan alarmowy został przekroczony o ponad 1 m. Możliwe są kolejne wzrosty, głównie w zlewni górnej Wisły oraz w dorzeczu Odry, w zlewni Nysy Łużyckiej" - poinformowali synoptycy.
"Na stacji Stróża w Małopolsce suma opadu wynosi już niemal 100 mm, a w ciągu ostatniej godziny spadło tam ponad 40 mm deszczu" - dodali o w informacji z godziny 5 rano.
Ostrzeżenia dla Polski
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ponadto w niedzielę ostrzeżenia drugiego i trzeciego stopnia przed burzami z gradem głównie w północno-wschodniej, wschodniej i południowo-wschodniej Polsce.
Ostrzeżenia przed burzami oraz burzami z gradem są aktualne w godzinach porannych w województwie podlaskim, we wschodnich powiatach województwa warmińsko-mazurskiego, a także w niektórych powiatach w Małopolsce i na Śląsku.
Natomiast w województwach lubelskim, podkarpackim i świętokrzyskim, do wieczora, a miejscami do rana w poniedziałek, mogą wystąpić burze gradem, którym miejscami będą towarzyszyć ulewne opady deszczu oraz porywy wiatru do 70 km/h.
W niedzielę we wschodniej części kraju może być już 21 stopni w momencie wschodu słońca i wysoka temperatura w tym rejonie będzie utrzymywać się do końca dnia. Upał odpuści na zachodzie. Tam termometry pokażą do 24 stopni – przekazała PAP synoptyk IMGW Grażyna Dąbrowska.
Kolejny dzień nawałnic
Synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej poinformowała, że w niedzielę we wschodniej części kraju wysokie temperatury będą odczuwalne od świtu.
- Noc była upalna, a podczas wschodu słońca w niedzielę termometry pokazały od 16 do 21 stopni. Wysokiej temperaturze towarzyszyły lokalne opady deszczu – podała Grażyna Dąbrowska.
Ekspertka podała, że trzydziestostopniowy upał pozostanie na wschodzie kraju, głównie na jego południowo-wschodnich krańcach. W centrum termometry w najcieplejszym momencie dnia pokażą 27-28 stopni, a na zachodzie do 24 stopni.
Temperatura będzie się obniżać
"Spodziewamy się burz w południowo-wschodniej części kraju, lokalnie burz z gradem. Opady będą mniejsze niż w sobotę, do 50-60 mm. Szczególnie zagrożone nagłymi zmianami pogody są Karpaty, północna część woj. małopolskiego, północna część Podkarpacia i całe woj. lubelskie" – przekazała Grażyna Dąbrowska.
Podczas burz mogą wystąpić porywy wiatru do 90, a lokalnie nawet do 100 km/h.
Synoptyk IMGW przekazała, że w kolejnych dniach temperatura będzie się obniżać
Czytaj więcej