Warszawa. Przechodził przez rondo w Ursusie, uderzył w niego piorun — Zdjęcie ilustracyjne, fot. Pxhere/Nikolay Kondev

Tuż obok przechodzącego w okolicy ronda w Ursusie mężczyzny uderzył piorun. Na szczęście 30-latkowi nic się nie stało. Jako pierwsi pomogli mu strażnicy miejscy.

Podczas piątkowej burzy 30-letni mężczyzna przechodził w okolicy ronda w Ursusie Niedźwiadku. Nagle, tuż koło niego uderzył piorun. Część energii poraziła mężczyznę.

Lekko oszołomiony zdołał dojść do strażników miejskich, którzy akurat kontrolowali "gospodarkę odpadami na prywatnych posesjach w Ursusie". Z mężczyzną był bardzo utrudniony kontakt.

ZOBACZ: Wielka Brytania. Robili selfie, trafił w nich piorun

- Próbował coś powiedzieć, ale nie potrafił poprawnie wyartykułować nawet słowa - przekazał Jerzy Jabraszko ze Straży Miejskiej. Gdy trochę się uspokoił, opowiedział funkcjonariuszom przerażającą historię. Gdy przechodził w okolicy ronda, usłyszał huk i poczuł gwałtowne porażenie energią pioruna, który uderzył w pobliżu.

*Do zdarzenia doszło około godziny 9:30 na ul. Balickiej*

- Funkcjonariusze natychmiast wezwali pogotowie ratunkowe i zaopiekowali się 30-letnim mieszkańcem Ursusa. Kilkanaście minut później został zbadany przez ratowników, którzy orzekli, że jego stan nie zagraża życiu. Miał naprawdę dużo szczęścia - powiedział Jabraszko.

WIDEO: "To nam powinni płacić". Radosław Sikorski o pakcie migracyjnym