Minister Michał Wójcik w "Gościu Wydarzeń": Unia Europejska nie powinna się wtrącać
- Nie mamy zamiaru niczego zmieniać, bo i dlaczego mamy zmienić. Trzeba pamiętać, że organizacja wymiaru sprawiedliwości jest kompetencją państwa członkowskiego. Są takie trzy obszary: organizacja wymiaru sprawiedliwości, bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne. Tutaj Unia Europejska nie powinna się wtrącać, a wtrąca się - powiedział Michał Wójcik w programie "Gość Wydarzeń".
Prowadzący Grzegorz Kępka zapytał ministra Michała Wójcika o to, jak rząd zamierza zmienić system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów, po tym jak TSUE stwierdził, że system nie działa zgodnie z przepisami Unii Europejskiej.
- Nie mamy zamiaru niczego zmieniać, bo i dlaczego mamy zmienić. Trzeba pamiętać, że organizacja wymiaru sprawiedliwości jest kompetencją państwa członkowskiego. Są takie trzy obszary: organizacja wymiaru sprawiedliwości, bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne. Tutaj Unia Europejska nie powinna się wtrącać, a wtrąca się - powiedział Michał Wójcik.
ZOBACZ: Izba Dyscyplinarna SN będzie działać dalej. Mimo postanowienia TSUE
- Te przepisy funkcjonują wiele lat. Nic się takiego nie zmieniło. Te przepisy funkcjonowały w czasie, gdy wchodziliśmy do Unii Europejskiej, to nie wywoływało kontrowersji. Teraz, gdy rządzi Zjednoczona Prawica, nagle wywołuje kontrowersje - podkreślił.
"Ustawodawca polski przewidział, że taki organ powinien być"
Minister-członek Rady Ministrów został zapytany o zmianę ustawy o powołaniu Izbie Dyscyplinarnej. - Dlaczego akurat środowisko sędziowskie, gdzie pracuje wielu przyzwoitych ludzi, ale też są czarne owce, a my informowaliśmy o sytuacjach karygodnych, dlaczego Izba Dyscyplinarna miałaby nie powstać? Ustawodawca polski przewidział, że taki organ powinien być, a Komisja Europejska i TSUE stwierdzili, że można zawiesić konstytucyjny organ. Co dalej? Może zawiesić prezydenta, Sejm lub Senat? - mówił Wójcik.
- Nie naruszyliśmy żadnych zasad. Gdyby organizacja wymiaru sprawiedliwości należała do kompetencji UE, to wszędzie byłyby te same przepisy, a nie jest tak. W Niemczech sędziów wybierają politycy, w Czechach prezesi sądów dają propozycję sędziów, a minister sprawiedliwości decyduje, które kandydatury przekazać prezydentowi - tłumaczył.
Jak podkreślał system polski wzorowany jest na modelu hiszpańskim. - Obywatele muszą wiedzieć, że jeśli suwerenem jest naród, to my, jako parlament mamy prawo zdecydować. Kolejny raz wygraliśmy w konstytucyjnych wyborach, mamy prawo do tego. W Brukseli im się to nie podoba, mają swoich klakierów, w tym Donalda Tuska - powiedział.
WIDEO: Michał Wójcik w programie "Gość Wydarzeń"
Będą kary dla Polski?
Prowadzący zapytał Michała Wójcika o to, czy obawia się kar dla Polski za nieprzestrzeganie orzeczeń TSUE.
- Nie wyobrażam sobie, żeby Polska była za to karana. Hipotetycznie możemy sobie wyobrazić różne drogi. Komisja Europejska, po niewykonaniu orzeczenia TSUE, mogłaby wystąpić o nałożenie kar. Jest też coś, przed czym przestrzegaliśmy, jak rozporządzenie warunkujące wypłaty środków od przestrzegania praworządności. My się na to nie umawialiśmy, na to, że będą nam meblowali nasz system wymiaru sprawiedliwości - przyznał.
ZOBACZ: Radosław Fogiel o decyzji TSUE: uważamy, że mamy rację. Kwestia suwerenności jest bezcenna
Wójcik przyznał, że nie ma informacji na temat planowanych zmian w ustawach dotyczących sądownictwa. - Uważam, że ten system jest dobry, funkcjonuje od wielu lat i nie powinien budzić żądnych wątpliwości. Jeżeli TSUE mówi "nie możecie karać sędziów za orzeczenia" to pytam kto kiedykolwiek ukarał sędziego za orzeczenie? Tak było, o ile dobrze pamiętam, w czasach rządów Platformy Obywatelskiej w Częstochowie - powiedział.
Grzegorz Kępka zapytał gościa o słowa Jarosława Kaczyńskiego w wywiadzie dla Interii, gdzie przyznał, że w wymiarze sprawiedliwości oczekiwał większych zmian, ponieważ "jest tak samo jak było lub gorzej". Cały wywiad do przeczytania TUTAJ.
- Zależy, o którym obszarze się mówi. Jeżeli mówimy o zachowaniu niektórych sędziów, bieganiu pod sąd, manifestowaniu swoich poglądów, mówieniu o neoKRS to nie jest normalna sytuacja. Jakaś część sędziów, jeżeli jest okazja do zrobienia zadymy pod sądem, to oni się tam pojawiają - powiedział. Dodał, że część postępowań np. w sprawach dzieci jest rozstrzygana sprawniej.
Szczepienia dzieci eksperymentem?
Minister został zapytany o słowa Rzecznika Praw Dziecka, który porównał szczepienia dzieci do eksperymentu.
- To nie jest głos rządu. Trzeba być ostrożnym w wypowiadaniu się na ten temat, bo budzi on emocje na całym świecie. Jednak szczepionki zostały dopuszczone, były badania medyczne, Rada Medyczna i Europejska Agencja Leków dopuściły je do użytku. Szczepi się dzieci w różnych krajach na świecie. Pandemia nie omija również dzieci - powiedział.
Jak przyznał minister-członek Rady Ministrów sam ciężko przeszedł COVID-19 i dlatego zdecydował się na szczepienie. - Nie jestem zwolennikiem obowiązkowych szczepień - dodał.
Wszystkie programy "Gość Wydarzeń" do obejrzenia na stronie polsatnews.pl