Płock. 650 interwencji straży pożarnej. Uszkodzona oczyszczalnia ścieków
650 razy interweniowali w czwartek strażacy po nawałnicy, która przeszła przez powiat płocki. Burze uszkodziły m.in. elementy automatyki odpowiedzialnej za sterowanie procesem oczyszczania ścieków w oczyszczalni w Maszewie - poinformowały służby.
Jak poinformowała Mazowiecka Komenda Państwowej Straży Pożarnej, w czwartek na Mazowszu strażacy w związku z burzami interweniowali ok. 1,3 tys. razy, z czego 650 interwencji zanotowano w powiecie płockim. Tam strażacy brali udział w działaniach związanych m.in. z usuwaniem powalonych drzew. Nawałnica uszkodziła też wiele dachów i spowodowała awarie prądu.
Z informacji przekazanych przez spółkę Wodociągi Płockie wynika, że w wyniku nawałnicy uszkodzone zostały elementy automatyki odpowiedzialnej za sterowanie procesem oczyszczania ścieków w oczyszczalni w Maszewie. Szacunkowy koszt naprawy to 50 tys. zł.
Torowanie dojazdu do ujęcia wody
Pracownicy spółki, m.in. ze strażakami PSP brali tez udział w torowaniu dojazdu do ujęcie wody Grabówka, a w nocy 10 pracowników usuwało skutki nawałnicy. Konieczne było również usuwanie ścieków z przepompowni pozbawionych zasilania w energię elektryczną, oraz usuwanie ścieków z podtopionych kanałów i komór zbiorczych.
Ujęcie wody Grabówka, stacja uzdatniania wody Góry i przepompownie ścieków wymagały również pracy agregatów prądotwórczych. Jak poinformowała spółka, szacunkowy koszt jaki poniosła to - według stanu na godz. 10 - ponad 65 tys. zł.
- Przywracamy stopniowo sprawność naszych wszystkich obiektów. Na ten moment 34 przepompownie ścieków z 60 pozostają bez zasilania. Pracujemy awaryjnie na agregatach prądotwórczych będących własnością spółki, jak i urządzeniach wypożyczonych - poinformowała Ilona Bombalicka-Rozwora z Działu Personalnego i Obsługi Zarządu spółki Wodociągi Płockie.
Pogodowy armagedon nad Polską
Nad większością kraju przeszły w nocy intensywne burze z ulewami i porywistym wiatrem, którego prędkość osiągała niekiedy ponad 120 kilometrów na godzinę.
To jednak nie koniec, bo w czwartek w całym kraju spodziewane są burze z ulewami i wiatrem osiągającym 100 kilometrów na godzinę, a na wschodzie także trąby powietrzne - ostrzega IMGW.