Rekordowe upały i gigantyczne pożary pustoszą Kalifornię
Amerykański stan Kalifornia walczy z ogromnymi pożarami. Ogień pustoszy kompleks leśny Beckwourth na północy stanu. Prawie tysiąc strażaków jest wspomaganych przez samoloty gaśnicze. Walkę z żywiołem utrudnia silny wiatr oraz ogromne upały. Wyjątkowo wysokie temperatury dokuczają mieszkańcom już od ponad miesiąca.
Ogień trawi kompleks leśnego o powierzchni prawie 320 kilometrów kwadratowych. W centrum pożaru znalazło się miasteczko Doyle, które przez kilka godzin wyglądało jak po zrzuceniu bomb zapalających.
Pospieszna ewakuacja
Słup ognia osiągnął wysokość kilkudziesięciu metrów. Ewakuowano setki osób, które w popłochu porzuciły swoje domy. Wiele zabudowań doszczętnie spłonęło.
- Straciłem wszystko, na co pracowałem i wszystko, co zgromadziłem przez całe życie, to po prostu zniknęło - powiedział Kelley Grosso, jeden z ewakuowanych mieszkańców. Skala zniszczeń w mieście nie została jeszcze oszacowana.
Rekordowe temperatury
Kalifornię, a także obszar południowo-zachodnich stanów USA od dłuższego czasu nawiedzają upały. W wielu miejscach temperatury osiągają bardzo wysokie poziomy, wzmagając suszę.
ZOBACZ: Rosja. Pożary lasów w obwodzie czelabińskim, zginęła jedna osoba
Park Narodowy Doliny Śmierci w Kalifornii zarejestrował wzrost temperatury do 54,4 stopni Celsjusza i jest to najwyższa temperatura odnotowana na tym terenie od lipca 1913 roku.
- Fale upałów są na Zachodzie coraz dotkliwsze ponieważ gleba jest zupełnie wysuszona - powiedział Park Williams z kalifornijskiego uniwersytetu w Los Angeles. Ocenia on, że gleba w całej zachodniej połowie kraju jest najsuchsza od 1895 r.
Czytaj więcej